Pierwszy miesiąc prenumeraty cyfrowej za 5 złzamawiam

Logowanie

Odpady i nowe zasady

listopad 29 2019

Nowe reguły, nowe pojemniki… Jak się nie pogubić w nowych zasadach wyrzucania odpadów?

Od 1 lipca 2017 roku weszły w życie nowe, jednolite zasady segregacji odpadów w całej Polsce. Ze względu na dopuszczalny okres przejściowy w wielu miastach system segregacji na dobre zmienił się jednak dopiero w tym roku i nie wszyscy sobie z nim radzą. Na czym polegają zmiany?

Nowe pojemniki

Główną zmianą wprowadzoną przez nowy system jest dzielenie śmieci na pięć różnych rodzajów (nazywanych frakcjami). Do oddzielnych pojemników zbieramy metal i tworzywa sztuczne (razem), papier, szkło, odpady biodegradowalne (kompostowalne) oraz odpady zmieszane (czyli niemieszczące się w pozostałych kategoriach). Oddzielnie zbierane są jeszcze dodatkowo śmieci wielkogabarytowe (np. meble), odpady zielone (skoszona trawa, liście, gałęzie itp.) czy elektrośmieci – tu nic się nie zmienia.

Odpowiedzialność zbiorowa

Wiele spekulowano na temat wprowadzenia nową ustawą przymusu segregacji i uniemożliwienia mieszkańcom odmowy domowego sortowania odpadów. Ustawa dopuszcza możliwość przekazywania przez mieszkańców nieposortowanych odpadów, daje jednak gminom ważne narzędzie do zniechęcania mieszkańców do takiej decyzji. Obecnie samorządy mogą ustalić opłaty za śmieci niesegregowane w wysokości nawet cztery razy wyższej niż wynoszą opłaty za odpady zebrane selektywnie. Co więcej, jeśli firma wywożąca odpady z danej nieruchomości wykryje, że mieszkańcy mimo deklaracji nie sortują śmieci albo robią to nienależycie, to może to zgłosić do gminy i domagać się wyższej opłaty za obsługę danego budynku.

Niestety, wykrycie nienależycie posortowanych odpadów i żądanie wyższej stawki przez firmę może oznaczać podwyższenie kosztów odbioru śmieci dla wszystkich mieszkańców danej nieruchomości. Teoretycznie zarządca powinien wymagać wyższej opłaty tylko od gospodarstw domowych winnych tej sytuacji, ale w praktyce ich wykrycie może być bardzo trudne albo wręcz niemożliwe i wtedy zostanie zastosowana odpowiedzialność zbiorowa.

Idea godna polecenia

Najważniejszym zamierzeniem nowych zasad zbierania odpadów jest wstępna segregacja odpadów w gospodarstwach domowych. Dlaczego to takie ważne? Przede wszystkim dlatego, że dzieląc śmieci na odpowiednie frakcje już na etapie wyrzucania ich do domowego kosza, minimalizujemy ryzyko zabrudzenia ich i uczynienia przez to niezdatnymi do recyklingu. Przykładowo papier zabrudzony nawet niewielką ilością tłuszczu czy płynu nie nadaje się już do ponownego przetworzenia. Jednocześnie opakowania szklane i plastikowe nie muszą być myte przed wyrzuceniem, więc pozostające w nich resztki mogłyby zabrudzić i zniszczyć makulaturę, gdybyśmy zbierali wszystkie te surowce do jednego kosza.

Choć wstępna segregacja może uprościć pracę zakładom rozdzielającym surowce do recyklingu, to większość firm ma ograniczone zaufanie do naszych umiejętności, więc i tak przegląda jeszcze raz zebrane surowce, aby oddzielić te niepoprawnie posegregowane przez mieszkańców. To nie znaczy, że wstępna segregacja wcale im nie pomaga, wręcz przeciwnie, pracownikom sortowni znacznie łatwiej zweryfikować wstępnie posortowane odpady niż wykonywać cały proces od początku.
Wiele osób podważa słuszność domowej segregacji, twierdząc, że do altanki śmietnikowej zawsze i tak podjeżdża tylko jedna śmieciarka, w której wszystkie frakcje, tak sumiennie rozdzielane przez mieszkańców, zostają ponownie zmieszane. To nieprawda. Firmy zajmujące się wywozem odpadów stosują zwykle jedno z dwóch rozwiązań: naprzemienny odbiór odpadów lub śmieciarki wielokomorowe.

Odbiór naprzemienny to rozwiązanie polegające na zabieraniu poszczególnych frakcji w różne dni tygodnia, tak aby nie mieszały się w komorze śmieciarki. Z kolei śmieciarki wielokomorowe są w stanie podczas jednego kursu zbierać odpady z różnych frakcji, nie mieszając ich. Zsypują śmieci różnych typów do oddzielnych komór wewnątrz pojazdu, tak aby nie miały ze sobą kontaktu. Mimo że z zewnątrz wygląda to, jakby wszystkie odpady trafiały do jednej śmieciarki, to takie rozwiązanie nie marnuje wysiłku włożonego we wstępne sortowanie odpadów przez mieszkańców.

Recyklingowe zagadki

Choć teoretycznie segregowanie odpadów powinno być proste – gminy dostarczają nam ulotki i plakaty z wytycznymi i przykładami produktów, które można i których nie wolno wrzucać do danego pojemnika, to jednak w praktyce nieraz zastanawiamy się, gdzie właściwie dany odpad powinien trafić. Oto najczęstsze wątpliwości.

• Żwirek dla kota
„Biodegradowalny żwirek dla kota – można spłukiwać w toalecie”? Nieprawda! Niestety to tylko puste słowa producenta. Usuwanie kocich żwirków i pelletu w toalecie może spowodować poważne awarie sieci wodociągowej. Zużyty żwirek wyrzucamy do odpadów zmieszanych.

• Oleje
Także oleje uchodzą za produkt, który należy spuszczać w toalecie. Bo jak to: wylać olej do kosza? A właśnie tam powinien wylądować! Olej najlepiej zebrać za pomocą chłonnego materiału (np. zużytej chusteczki czy papierowego ręcznika) i wyrzucić do kosza na odpady zmieszane. Wylewanie olejów do kanalizacji powoduje ich osadzanie się na ściankach rur i systematyczne zmniejszanie przepustowości sieci kanalizacyjnej.

• Paragony
Oczywiste wydaje się, żeby paragony wyrzucać do pojemnika na papier, a jednak nie. Ze względu na rodzaj papieru, z którego zostały zrobione, paragony nie nadają się do recyklingu i powinny zawsze trafiać do kosza na odpady zmieszane.

• Chusteczki i ręczniki papierowe
Podobnie jak w przypadku paragonów, chusteczki i ręczniki papierowe nie powinny trafiać do makulatury. Nie powinny też (tym bardziej) być usuwane w toalecie, ponieważ ich struktura jest inna niż papieru toaletowego, przez co nie „rozpuszczają się” w wodzie tak łatwo i powodują zatory w sieci kanalizacyjnej. Wyrzucamy je wraz z odpadami zmieszanymi.

• Jajka
Jeśli jemy jajka, to możemy stanąć przed dylematem: gdzie je wyrzucić? Do frakcji „bio” nie wolno dodawać żadnych resztek żywności pochodzenia zwierzęcego, w tym jaj. Wyjątkiem są jednak skorupki, które mogą wejść w skład kompostu. Tak więc: skorupka do „bio”, a pozostała część jajka do odpadów zmieszanych.

• Potłuczone szklanki
Paradoksalnie stłuczone szklanki w świetle przepisów dotyczących segregacji odpadów wcale nie są szkłem! Do zielonego pojemnika wrzucamy jedynie tzw. szkło opakowaniowe, czyli słoiki i butelki. Potłuczone szklanki i zastawę stołową musimy niestety wyrzucić do kosza na odpady zmieszane, podobnie jak np. lustra i naczynia żaroodporne.

• Tetrapaki
Kartony po mleku i sokach (tzw. tetrapaki) to wbrew nazwie wcale nie papier. To opakowania wielomateriałowe składające się z warstwy papieru, często powlekanego dodatkowo folią, oraz wewnętrznej wyściółki z folii aluminiowej. Po opróżnieniu i rozłożeniu takiego opakowania na płasko powinniśmy umieścić je w pojemniku na tworzywa sztuczne i metal.

• Styropian
W zależności od gminy styropian może być zbierany do żółtego pojemnika (na metal i tworzywa sztuczne) lub, jeśli w okolicy nie ma firm zajmujących się jego recyklingiem, wraz z odpadami zmieszanymi.

Poza pięcioma podstawowymi frakcjami są też odpady zbierane oddzielnie, poza głównym systemem. Co wyrzucać oddzielnie?

• Gabaryty
Gabaryty to przede wszystkim meble oraz odpady, które teoretycznie moglibyśmy zaliczyć do którejś z pięciu podstawowych frakcji, ale nie mieszczą się do kontenera, np. duże zabawki, wózki dziecięce, deska do prasowania.
Do odpadów wielkogabarytowych nie zaliczamy elektrośmieci (np. pralki, lodówki), odpadów poremontowych (np. gruz, kafelki) czy ceramiki łazienkowej (np. wanny, muszle klozetowe). Takie odpady zbierane są oddzielnie.

• Elektrośmieci i baterie
Używany lub zepsuty sprzęt AGD i RTV, kable, baterie czy akumulatory należą do odpadów niebezpiecznych, których pod żadnym pozorem nie należy wrzucać do kontenera na odpady zmieszane ani pozostawiać w altankach śmietnikowych. Gmina wyznacza miejsca, do których można odwieźć elektrośmieci, ale nie jest to jedyna możliwość pozbycia się ich. Wiele dyskontów i supermarketów wystawia przy wejściu lub za linią kas pojemniki, do których można wrzucać drobne elektrośmieci i baterie. Większe AGD/RTV można zawsze oddać przy zakupie nowego urządzenia. Ponadto w większości miast można z łatwością znaleźć firmę wywożącą elektrośmieci, która odbierze je od nas za darmo, czasem nawet nam zapłaci, jeśli urządzenie nie jest całkiem zepsute.

• Tekstylia
Tekstylia można co prawda wrzucać do odpadów zmieszanych, ale o wiele lepiej jest wyrzucić je do specjalnie przeznaczonych na ten cel pojemników różnych firm. Czasem firmy te współpracują z organizacjami pozarządowymi i przekazują im część dochodu ze sprzedaży zebranych ubrań. Warto jednak mieć na uwadze, że wrzucając odzież, buty czy dodatki do pojemnika na tekstylia, nie przekazujemy ich zwykle podopiecznym fundacji, której logo widnieje na kontenerze. Najczęściej zebrane rzeczy są sprzedawane jako odzież używana (te w najlepszym stanie) albo przerabiane na czyściwo i odsprzedawane producentom. Tylko pewna część dochodu z tych transakcji jest przekazywana wybranej fundacji lub stowarzyszeniu. W praktyce oznacza to, że pojemniki na tekstylia są świetnym sposobem na recykling zniszczonych ubrań, pościeli itp. Natomiast jeśli chcemy oddać odzież w świetnym stanie podopiecznym organizacji charytatywnej, to lepszą opcją będzie przekazanie ich bezpośrednio.

• Nakrętki
Nakrętki od plastikowych butelek, kartonów soków czy kosmetyków są zbierane w większości szkół, często też w biurach, bibliotekach czy domach kultury. Warto zbierać je oddzielnie, ponieważ zwykle organizacje sprzedają je (od kilkuset do 1 tys. zł za tonę) i przeznaczają uzyskane środki na cele charytatywne, np. rehabilitację czy wózki dla niepełnosprawnych. Trzeba jednak mieć świadomość, że są to akcje długofalowe, ponieważ zakup jednego nowoczesnego wózka wymaga zebrania kilkudziesięciu ton nakrętek.

• Gruz i odpady budowlane
Odpady powstałe na skutek remontu mieszkania, takie jak gruz, skute kafelki, cegły, ścianki karton-gipsowe, ceramika łazienkowa czy panele podłogowe powinny zostać oddane do utylizacji wyspecjalizowanej firmie, która zapewni nam odpowiedni kontener (dla większych remontów) lub tzw. big-bag (trwałą torbę na gruz i odpady poremontowe o pojemności około 1 m sześc.). Niektóre firmy oferują także usługę wyniesienia wszystkich odpadów z mieszkania, dzięki czemu nie musimy sami znosić ich do kontenera. Należy pamiętać, że do ustawienia kontenera na chodniku lub drodze osiedlowej mogą być potrzebne zgody zarządcy terenu.

• Odpady zielone
W sezonie letnio-jesiennym zwykle zbierane są kilkakrotnie tzw. odpady zielone, czyli zagrabione liście, skoszona trawa, ścięte gałęzie itp. Odpady zielone zbierane są oddzielnie od frakcji „bio”.

• Leki i igły
Przeterminowane lub niewykorzystane leki, a także igły czy termometry możemy oddać w wyznaczonych aptekach. Wystarczy sprawdzić, czy w pobliskim punkcie znajduje się pojemnik na odpady medyczne lub zapytać o to farmaceutę. Niewyrzucanie leków do odpadów zmieszanych jest bardzo ważne, ponieważ jest to zagrożeniem dla środowiska naturalnego. Leki mogą być źródłem skażenia wód lub gleby. Igły są natomiast niebezpieczne dla pracowników sortowni i zakładów utylizacji odpadów oraz zwierząt żerujących na wysypiskach.

Mniej śmieci

Ograniczaj produkcję odpadów już w czasie zakupów! Nie wszystko można kupić na wagę lub do własnego opakowania, ale każdy jest w stanie wyeliminować chociaż część przynoszonych do domu śmieci w formie opakowań. Główka sałaty w niczym nie ustępuje porwanej i opakowanej w folię mieszance sałatkowej. Pomidory, paprykę czy ziemniaki można kupić bez foliówki (gdy potrzebujemy tylko kilku) lub zapakować do własnych woreczków wielorazowych (gdy kupujemy większą ilość). Jabłka czy włoszczyznę kupujmy bez styropianowej tacki, brzoskwinie, śliwki i inne owoce bez plastikowego koszyczka. Wodę, soki, środki czystości i higieny w większych opakowaniach, które wystarczą na dłużej.

Nawet artykuły gospodarstwa domowego, w tym naczynia, sztućce, garnki czy ręczniki można z łatwością kupić bez opakowań, na sztuki.

Im mniej opakowań przywieziemy z zakupów, tym rzadziej będziemy potem wynosić śmieci.

Zanim trafią do kosza

Wiele śmieci można, a często wręcz trzeba, zgnieść albo złożyć. Składając i zgniatając odpady plastikowe, papierowe i metalowe, nie tylko zmniejszamy ich objętość i opóźniamy konieczność wynoszenia śmieci z domu, lecz także redukujemy objętość śmieci w altance śmietnikowej, dzięki czemu możliwy jest rzadszy ich odbiór przez śmieciarki.

Warto pamiętać, że zgniatanie niektórych odpadów zwiększa bezpieczeństwo. Na przykład zakręcone i napełnione powietrzem plastikowe butelki o wiele trudniej sprasować w sortowni, a niezgniecione puszki po produktach spożywczych są niebezpieczne dla zwierząt, które potrafią się w nich utkąć.

Organizacja domowej przestrzeni

Typowa szafka pod zlewem rzeczywiście nie ułatwia segregacji na wszystkie wymagane obecnie frakcje, ale to nie znaczy, że musimy kupować specjalne systemy do segregacji odpadów! Warto pamiętać, że nie wszystkie śmieci są sobie równe.

W zasadzie każde papierowe opakowanie bez problemu złożymy na płasko, więc można je składować w płaskim pudełku z otworem z przodu albo w wysokim, smukłym pojemniku, który zajmuje niewiele miejsca w szafce.

Szkło nie lubi pudełek i koszy, bo różnorodne kształty i rozmiary słoików i butelek powodują, że często się w nich nie mieści albo zajmuje dużo miejsca. Może lepiej więc składować je w torbie podwieszonej z tyłu szafki?

Tworzyw sztucznych i metalu zwykle „produkujemy” w domu najwięcej, więc to na nie warto przeznaczyć największy kosz.

Z kolei pojemnik na odpady zmieszane wcale nie musi być duży, ponieważ całym sensem segregacji jest to, aby większość odpadów trafiała nie do niego, lecz do pozostałych pojemników.

W zamrażarce

Częstą skargą na nowy system segregacji jest obowiązek oddzielnego zbierania i częstego wynoszenia frakcji „bio”. Choć jeszcze nasi dziadkowie nie byliby wcale zbulwersowani koniecznością codziennego wynoszenia obierek i odpadków na pryzmę kompostową, to dla wielu mieszkańców miast jest to problematyczne.

Świetnym rozwiązaniem jest przechowywanie biośmieci w zamrażarce. Wystarczy umieścić w niej pojemnik, do którego będziemy zsypywać resztki owoców i warzyw, a gdy się zapełni, możemy wyrzucić zamrożone odpadki, dzięki czemu unikamy nieprzyjemnego zapachu w kuchni, nie gromadzą się muszki (np. latem), a z odpadów nie wycieknie płyn.

Bez worka

Wydawałoby się, że nie sposób wynieść śmieci bez worka, ale jeszcze na początku lat 90. niewielu z nas używało do tego specjalnych foliowych toreb. Choć wygodne, worki na śmieci są bardzo niekorzystne dla środowiska, ponieważ spowalniają proces rozkładu na wysypisku.

Torby foliowe są też problemem dla frakcji „bio”, ponieważ nie są kompostowalne, muszą być oddzielane od właściwych odpadów i często ich fragmenty zanieczyszczają powstały kompost.

Całkowita rezygnacja z użycia worków foliowych jest może dość radykalnym pomysłem, ale pamiętajmy, aby chociaż odpady „bio”, papier i szkło wyrzucać bez worka, bezpośrednio do odpowiedniego pojemnika w altance śmietnikowej.

  • Tekst: Dorota Orzeszek
  • Tekst ukazał się w numerze 12/2019 Magazynu Vege