Pierwszy miesiąc prenumeraty cyfrowej za 5 złzamawiam

Logowanie

Jarzębina doda Ci urody i zdrowia!

październik 21 2013

Jarzębina na zdrowie!Jak się opalić jesienią w Polsce, nawet gdy uparcie leje? Dzięki jarzębinie! Przyda się i w łazience, i w kuchni.
Jarzębina to potoczna nazwa, prawidłowa to jarząb pospolity (Sorbus aucuparia). Rośnie szybko, osiąga nawet do 15 m wysokości, kwitnie w maju i czerwcu białymi baldachowatymi kwiatami, a owocuje od lipca do listopada. Czerwone kuleczki owoców czasami dekorują jej gałęzie całą zimę.

Jarzębinę spotykamy właściwie wszędzie. Dawniej sadzono ją dla jej specjalnych mocy ? uważano, że chroni przed uderzeniem pioruna i przynosi szczęście. Dodatkowo jedzenie przechowywane w pojemnikach wytworzonych z jej drewna miało się nie psuć, no i robiono z jej gałęzi czarodziejskie różdżki.

  • Zimowe źródło witamin

Poza tym, że piękna, jarzębina ma duże wartości odżywcze oraz lecznicze. Owoce zawierają m.in. witaminy A, C, E, P i K, są też źródłem magnezu, miedzi, potasu i sodu. Nie brakuje im również kwasów organicznych (głównie jabłkowego), antocyjanów, flawonoidów, pektyn, fruktozy oraz karotenu (mają go więcej niż marchew). Zalecana jest ? nie bez przyczyny ? przy awitaminozie.

Nigdy nie jedz surowej jarzębiny!Jarzębina ma właściwości ściągające, moczopędne, przyspiesza przemianę materii i działa przeciwzapalnie. W medycynie ludowej zaleca się wysuszone dojrzałe owoce jarzębiny m.in. przy przeziębieniach, spadku odporności, w chorobach nerek, wątroby i pęcherzyka żółciowego. Ponadto uszczelnia naczynia krwionośne i dlatego – jako środek hamujący krwawienia – bywa stosowana przy hemoroidach – i wspomaga pracę serca. Jej owoce warto zerwać i ususzyć, planując zimowe herbatki wspomagające odporność. Równie dobrze można jednak kupić gotowy zestaw z suszonymi owocami w sklepie zielarskim.

  • Nigdy nie jedz na surowo!

Jarzębinę jemy tylko suszoną lub w przetworach. Zjedzenie świeżych owoców jarzębiny może skończyć się w najlepszym przypadku nudnościami, w najgorszym biegunką i wymiotami. Są poza tym niesmaczne, tak że ostrzeżenie ze strony rośliny przed zatruciem jest czytelne i szybko wyczuwalne w smaku.

Świeże owoce zawierają kwas parasorbinowy ? rozkłada się on dopiero pod wpływem wysokiej temperatury (blanszowanie, gotowanie, suszenie) lub po obniżeniu jej do wartości ujemnych. Dlatego jarzębinę zbiera się po pierwszych przymrozkach. Najwcześniej w październiku, a najlepiej w listopadzie. Owoce suszy się w pojedynczych warstwach, by się nie sklejały, w temp. 45-55 st. C. Po ususzeniu trzeba je przełożyć do słoików lub innych szczelnych pojemników ? bardzo chłoną wilgoć.

Inne metody pozbycia się toksycznego kwasu z owoców do przynajmniej dwudobowe mrożenie, lecz wówczas owoce tracą trochę wartości odżywczych. Drugi sposób to pozostawienie na dobę jarzębiny w roztworze wody z octem w stosunku 2:1.

  •  Sok

1 kg umytej jarzębiny trzeba obrać i rozgnieć, zalać 1 l wody i dosypać 0,5 kg cukru (może być nieco mniej). Wszystko należy gotować godzinę, odcedzić pulpę, a sok przelać do butelek lub słoików i zapasteryzować. Posłuży jako dodatek do herbaty.

  • Konfitura

1 kg umytej jarzębiny oczyszczonej z ogonków należy zalać wrzątkiem, zagotować, odcedzić. konfitura_jarzebinaCzynność powtórzyć. Następnie dodać syrop z 0,5 l wody i 0,5 kg cukru, całość gotować około kwadransa, mieszając, aż owoce staną się szkliste. Prosto z rondla przekłada się do czystych, wyparzonych słoików, szybko zakręca i pasteryzuje.

Można też zostawić do następnego dnia i dopiero po ponownym podsmażeniu przełożyć do słoiczków.

Do konfitury można dodać inny ulubiony jesienny owoc (jabłko, gruszkę) kapkę whisky, dowolne przyprawy. Niech wasza fantazja nie zna granic!

  • Napar leczniczy

Działa przeciwbiegunkowo i przeciw awitaminozie. Pije się go po pół szklanki dwa razy dziennie, a robi się tak: 2 łyżki rozgniecionych owoców zalewa się trzema szklankami wody i gotuje pół godziny. Gotowe.

  • Samoopalacz w wannie

Połowę szklanki zmiksowanych owoców należy zalać 1 l wrzątku, przykryć i pozostawić w spokoju na kwadrans. Odcedzoną miksturę wlać do wanny i poleżeć w niej kolejny kwadrans. Można też wcierać napar w skórę regularnie przez co najmniej tydzień i spłukiwać po kilku minutach ? efekt opalenizny z każdym dniem będzie przybierał na sile.

 Autorka: Agnieszka Mocarska

Więcej w ?Vege? nr 10/2013

Tagi:
none