Nastał czas dyniowego szaleństwa. Tania, pyszna, wszechstronna. Prezentujemy trzy pyszne przepisy, które pomogą urozmaicić jesienny jadłospis.
Dynia! Jedno z moich ulubionych jesiennych warzyw. Sezon na nią trwa od końca lipca do pierwszych przymrozków. Świetnie się przechowuje – suche, czyste dynie można trzymać na szafie albo w bifyju [po śląsku: kredensie] nawet całą zimę. To warzywo znane od tysięcy lat jest bardzo zdrowe, bogate w beta karoten, obniża poziom cholesterolu, zapobiega miażdżycy i innym chorobom układu krwionośnego, a także reguluje poziom ciśnienia i cukru. Pestki dyni mają właściwości przeciwpasożytnicze. Ponadto dynia jest bogata w błonnik, niskokaloryczna i zawiera sporo różnych witamin – A, E, K i C. Można ją przyrządzać na słodko i wytrawnie. Preferuję dania wytrawne, ale na moim blogu znajdziecie też przepisy na dynię w wersji słodkiej.
Dynia jest przepyszna w zupach i gulaszach. Ma miłą, łagodną konsystencję i nadaje potrawom słodką nutę. Lubię podkręcić ją ostrymi przyprawami – japońskim togarashi albo indyjskimi mieszankami typu masala. Często kręcę na jej bazie różne pasty do chleba.
Słodka, korzenna pasta z dyni
200 g miąższu dyni (już po oczyszczeniu)
1 jabłko
1 pomarańcza
1 szklanka niesłodzonego soku jabłkowego
1 łyżeczka przyprawy korzennej
0,5 szklanki namoczonych przez noc orzechów włoskich
0,5 szklanki namoczonej przez noc suszonej żurawiny
Dynię i obrane jabłko kroimy w kostkę. Umytą pomarańczę obieramy, kroimy na kawałki. Wszystko przekładamy do garnka, wlewamy sok i szklankę wody. Dodajemy pozostałe składniki (te namoczone najpierw odcedzamy). Dusimy bez przykrycia na małym ogniu 30-40 min, aż wszystko będzie miękkie, a płyn odparuje. Miksujemy na pastę.
Sos dyniowo-pomidorowy
(4-6 porcji do makaronu)
0,5 kg miąższu dyni, waga po oczyszczeniu (mniej więcej 0,5 niedużej dyni)
0,5 l passaty pomidorowej
1 cebula
2 łyżki oliwy/oleju
1 łyżeczka soli
2 liście szałwii
100 g naturalnego tofu
1 ząbek czosnku
0,5 łyżeczki pieprzu
0,5 łyżeczki wędzonej papryki
0,5 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka kurkumy
Dynię kroimy w kostkę, cebulę obieramy i siekamy. Czosnek obieramy, miażdżymy.
W garnku rozgrzewamy oliwę lub olej, szklimy cebulę razem z przyprawami poza szałwią. Dodajemy dynię, mieszamy. Wlewamy passatę, dodajemy szałwię i czosnek. Przykrywamy, gotujemy na małym ogniu, aż dynia zmięknie 15-20 min. Miksujemy na gładki sos razem z szałwią i tofu.
Sos można podać do makaronu, kaszy, a nawet zjeść z chlebem jako pastę.
Dyniowa granola z przyprawą piernikową
1 kg pełnoziarnistych płatków, mogą być mieszane różne rodzaje
0,5 szklanki dowolnych otrębów
4 pomarańcze
250 g miąższu miękkiej dyni, na przykład makaronowej, waga już po oczyszczeniu
1 szklanka syropu klonowego
0,5 szklanki oliwy
4 łyżki przyprawy korzennej
Dodatki:
2 szklanki suszonej żurawiny
1 szklanka płatków migdałowych
0,5 szklanki białego lub niebieskiego maku
Piekarnik nagrzewamy do 170 st. C, blachy wykładamy papierem.
Dynię kroimy na kawałki, pomarańcze obieramy i dzielimy na cząstki. Przekładamy do blendera, wlewamy syrop klonowy i oliwę, miksujemy na gładki mus.
W dużej misce mieszamy płatki z otrębami i przyprawą korzenną. Wlewamy mokre składniki. Wszystko mieszamy tak długo, aż płatki będą dokładnie oblepione.
Przekładamy na blachy, wstawiamy do piekarnika. Prażymy godzinę, mieszając co 15 min.
Przestudzoną granolę mieszamy z dodatkami. Przechowujemy w szklanym pojemniku.
- Tekst i zdj: Magdalena Cielenga-Wiaterek
- Tekst ukazał się w numerze 11/2019 Magazynu Vege