Wciąż słyszymy, że dieta wegańska powoduje niedobory białka i można nam zabraknąć najważniejszych aminokwasów. W rzeczywistości niedobór białka w diecie wegan jest tak samo rzadki, jak w diecie tradycyjnej.
Autorka: Iwona Kibil
Aminokwasy egzogenne (izoleucyna, leucyna, lizyna, metionina, fenyloalanina, treonina, tryptofan, walina i histydyna dla dzieci nie są syntetyzowane w organizmie i musimy spożywa
je z dietą. Obawa o niedobór białka w diecie roślinnej jest bezpodstawna, gdyż większość z roślin zawiera aminokwasy w większym lub mniejszym stężeniu, dzięki czemu tak naprawdę wystarczy jeść różnorodnie, aby codziennie skompletować aminokwasy. Jest kilka produktów, które mają spory deficyt jednego z aminokwasów (są to np. orzechy makadamia, płatki kukurydziane, mąka kukurydziana, wodorosty wakame, ogórek, musztarda, groszek zielony, morele, żurawina, proso), ale przecież nikt nie je tylko tych produktów przez cały dzień.
Musimy pamiętać o dwóch ważnych rzeczach: o wystarczającym spożyci kalorii w diecie i o urozmaiceniu produktów roślinnych w ciągu dnia. Dieta wegańska jest z natury niskokaloryczna, dlatego jemy więcej żywności w porównaniu do osób na diecie tradycyjnej, aby spełnić dzienne zapotrzebowanie kaloryczne. Jeżeli przy tym nasza dieta będzie urozmaicona (w jadłospisie znajdą się produkty zbożowe, nasiona roślin strączkowych, orzechy, pestki, warzywa zielone i kolorowe), aminokwasy egzogenne będą zapewnione bez trudu. Nie musimy także spożywać
kompletu aminokwasów w jednym posiłku, gdyż uzupełniają się one w ciągu dnia. Wyjątkowymi grupami są tu dzieci i sportowcy, gdyż potrzebują oni więcej białka. Z drugiej jednak strony zazwyczaj połączenie egzogennych aminokwasów w jednym posiłku przychodzi nam samoistnie, gdyż posiłek składa się zazwyczaj z różnych grup produktów.