Parlament Europejski stanął murem za branżą mięsną podczas głosowania w środę, 8 października. Zagłosowano za zakazem używania nazw takich jak „stek”, „kiełbasa” i „hamburger” w odniesieniu do wegetariańskich i roślinnych zamienników produktów z mięsa.
Za propozycją głosowało 355 europosłów, przeciw było 247. Jak podaje portal Bankier.pl:
Komisja Europejska w lipcu przedstawiła propozycję legislacyjną, która dotyczyła zakazu używania określeń „wołowina”, „wieprzowina” czy „kurczak” na produkty roślinne, ale nie obejmowała m.in. „burgera” i „kiełbasy”. W toku prac w PE do propozycji negocjacyjnej włączono nowe określenia.
Zdaniem zwolenników forsowanego zakazu, ochrona tradycyjnych nazw jest konieczna, by “nie szkodzić branży mięsnej” – ponieważ przy zachowaniu obecnych regulacji, producentom mięsa grożą wszak pomyłki na ogromną skalę, polegające na tym, że konsumenci masowo będą wkładać do koszyków kiełbaski i burgery roślinne zamiast tych tradycyjnych, zrobionych z mięsa krowy czy kury (i nie przekonuje ich argument, że w 2024 r. Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, że obowiązujące prawo unijne jest wystarczające i wegekiełbaska nie może nikogo skrzywdzić). Nie przekonują ich także oznaczenia obecne na każdym wegetariańskim lub wegańskim produkcie.
Na szczęście sprawozdanie posłów PE przyjęte 8 października to dopiero mandat do negocjacji z państwami członkowskimi w ramach Rady UE nad ostatecznym kształtem przepisów.
- Źródło: Bankier.pl, Interia.pl
GK

