Należy porównać, co zjadanie zwierząt oznacza dla dwóch stron. Innymi słowy, jaką cenę płacą ci, którzy je spożywają, a jaką same zwierzęta. Fragment książki Oscara Horty „Po stronie zwierząt” (wydawnictwo Słowo/obraz terytoria).
W sklepach i supermarketach możemy zobaczyć ceny rozmaitych produktów pochodzenia zwierzęcego (mięsa różnych zwierząt takich jak krowy, kurczaki, świnie czy ryby, a także jajek, nabiału itp.). Zakłada się, że cenę tych produktów płacą ci, którzy je kupują i konsumują. Rzeczywistość jest jednak bardziej skomplikowana.
Przyjrzyjmy się temu na poniższym przykładzie: Kurczaki hodowane w celach konsumpcyjnych spędzają życie na fermach, które są dla nich piekłem. Zazwyczaj trwa ono 6–7 tygodni. Przyjrzyjmy się przypadkowi kurczaka, którego długość życia wynosi 45 dni.
Zabijając tego kurczaka, uzyskamy porcje mięsa dla pięciu osób. Liczby te pozwalają nam obliczyć czas cierpienia kurczaka przypadający na osobę. 45 podzielone przez 5 daje 9 dni. Jest to średni czas, jaki kurczak musi wycierpieć na fermie, aby dana osoba mogła zjeść swój posiłek.
Poza cierpieniem, jakiego doznaje zwierzę, musimy wziąć pod uwagę szkody wyrządzone przez zabicie go i odebranie mu reszty jego życia.
Kurczak, który zostaje zabity, aby ktoś mógł go zjeść, traci średnio około 10 lat życia. Oznacza to, że każda z pięciu osób spożywających kurczaka ponosi odpowiedzialność za pozbawienie go około 2 lat życia. Załóżmy, że zjedzenie tego dania zajęło 15 minut. W zamian za 15 minut delektowania się daniem zwierzę musiało zatem cierpieć na fermie przez około 9 dni i zostało pozbawione 2 lat życia. Możemy przeprowadzić jeszcze bardziej szczegółową analizę. Delektowanie się kęsem potrawy trwa kilka sekund. Załóżmy, że porcję dania z kurczaka zjada się w 24 kęsach. Jeśli kurczak musiał cierpieć przez 9 dni i został pozbawiony 2 lat życia po to, abyśmy mogli zjeść taką porcję, to jak wielkie szkody ponosi przy każdym z 24 kęsów? Po wykonaniu obliczeń otrzymujemy następujący wynik: w zamian za każdą krótką chwilę smakowania mięsa kurczak musiał cierpieć na fermie średnio przez około 9 godzin i został pozbawiony miesiąca życia. To odpowiednik zaledwie jednego kęsa. Każda sekunda naszej degustacji jest bardzo kosztowna dla zwierzęcia, które zjadamy.
Dzięki tym prostym obliczeniom dowiadujemy się, ile kosztuje zjedzenie jednego kawałka ciała zwierzęcia, w tym przypadku kurczaka. Oto prawdziwa cena mięsa. Koszt ten jest tak porażający i tak niewspółmierny do korzyści uzyskiwanych przez osoby spożywające produkty pochodzenia zwierzęcego, że nikt nie zgodziłby się go ponieść w zamian za uzyskaną w ten sposób przyjemność.
Załóżmy, że aby móc delektować się smakiem kawałka mięsa kurczaka, musimy zapłacić tyle samo co zwierzęta, czyli cierpieć przez 9 godzin i stracić miesiąc życia. To oczywiste, że nikt nie wyraziłby zgody na tak wysoki koszt. Taka jest jednak prawdziwa cena wykorzystywania zwierząt jako pokarmu. Pieniądze, które wydajemy w supermarkecie lub w restauracji, nie odzwierciedlają rzeczywistych kosztów uzyskania tego produktu. Są tylko ich minimalną częścią, która nie obejmuje kosztów, jakie ponoszą zwierzęta. Oczywiście nie dotyczy to tylko cen mięsa kurczaków, ale także innych produktów odzwierzęcych.
Zwierzętom, które nie są hodowane w fermach przemysłowych, zadaje się mniej, ale – jak widzieliśmy – nadal bardzo dużo cierpienia. Je także pozbawia się życia. Za pomocą obliczeń podobnych do tych, które przeprowadziliśmy powyżej, możemy zatem określić prawdziwą cenę innych produktów odzwierzęcych. Oczywiście liczby będą się różnić w przypadku różnych zwierząt w zależności od wielu czynników, w tym ich wielkości. Niektóre zwierzęta są bardzo małe (np. ryby takie jak sardynki, śledzie czy sardele, a także bezkręgowce takie jak kałamarnice, krewetki czy kraby). Podczas jednego posiłku można zjeść wiele z nich. W takich przypadkach za posiłek płaci nie jedno, ale kilka zwierząt. Tak czy inaczej, nawet zabijanie dużych zwierząt wiąże się z cenami, których nikt nie zapłaciłby w zamian za uzyskane korzyści. Ponadto, jak już zauważyliśmy, obecnie zwierzęta często karmi się innymi zwierzętami. Oznacza to, że spożywając produkty odzwierzęce, nie zjadamy jedynie rezultatu cierpienia i śmierci zwierząt, od których pozyskano owe produkty. Pośrednio zjadamy również wszystkie inne zwierzęta, którymi je karmiono. Jeśli jemy jedną rybę, którą nakarmiono 50 innymi rybami, wówczas płacimy także za ich śmierć.
Warto więc powtórzyć: prawdziwa cena mięsa ma niewiele wspólnego z pieniędzmi, które wydajemy. Jest nią straszna krzywda wyrządzona zwierzętom. To one tak naprawdę płacą rachunek, kiedy kupujemy ich mięso.
Rozmowa z autorem do przeczytania w tym samym wydaniu magazynu.
- Tekst: Oscar Horta, Po stronie zwierząt, Słowo/obraz terytoria
- Tłumaczenie: Joanna Wiśniewska
- Tekst ukazał się w numerze 11/2024 Magazynu VEGE