W środę 13 września Parlament Europejski zagłosował za przyjęciem rezolucji dotyczącej ekologicznego paliwa lotniczego. Do 2050 roku udział biopaliw ma wzrosnąć do 70 proc.
Ekologiczne paliwo ma wyprzeć to konwencjonalne, które jest bardzo szkodliwe dla środowiska naturalnego. Produkcja paliw syntetycznych pochłania obecnie bardzo duże zasoby energetyczne i gruntowe. Dekarbonizacja sektora lotniczego to bardzo ambitny plan, promowany m.in. przez Jose Ramona Bauza Diaza – eurodeputowanego z hiszpańskiej partii Obywatele. Negocjacje prowadzone przez jego zespół mogą doprowadzić do prawdziwej rewolucji, której wymaga niezbyt optymistyczna sytuacja wynikająca z zaledwie jednoprocentowego udziału biopaliw w lotnictwie.
Przedmiotem negocjacji między organami UE a producentami paliw jest ściśle określony plan zawierający poszczególne progi: do 2025 udział biopaliw ma wzrosnąć do 2 proc., 2030 rok to pułap 6 proc., a 2035 – 20 proc. Koniec roku 2050 zakłada również warunek polegający na szczególnym pochodzeniu paliwa nowej generacji. Połowę ze sztandarowych 70 proc. powinny stanowić paliwa powstałe z odpadów (np. ze zużytego oleju roślinnego).
- tekst: Adam Brusik