Pierwszy miesiąc prenumeraty cyfrowej za 5 złzamawiam

Logowanie

Wesołych Świąt…

listopad 22 2022

Coraz trudniej składać życzenia. I to z dwóch powodów. Najpierw o światopoglądowo-językowych. Wesołych Świąt? Świetnie, tylko jakich świąt?

Jeśli Bożego Narodzenia, to dla zachowania elementarnej uczciwości życzeniodawca i życzeniobiorca powinni jednak wierzyć, że

a) Bóg się urodził,
b) był nim Jezus z Nazaretu.

A że żyjemy w czasach, gdy to przekonanie nie jest już tak powszechne (w przeciwieństwie do starań, by nie urazić interlokutora, przynajmniej w oczy i pod warunkiem, że nie jest się szalejącym aktywistą jednej ze stron prawdziwych lub wyimaginowanych barykad), a i pytać o wyznawaną lub nie religię nie wypada (i słusznie, bo to sprawa prywatna), Boże Narodzenie staje się ryzykowne. Można wprawdzie wzorem oficjalnie bardziej progresywnych krajów pójść w „święta zimowe”, ale – jeśli zawierzyć meteorologii, a nie astronomii – to powinny to być raczej „święta późnojesienne”. Jakimś wyjściem jest świętowanie końca roku, ale czy to oddawałoby to, czym wciąż jest dla wielu z nas…

Boże Narodzenie (choćby zupełnie pozbawione religijnego wymiaru)? Że dzielę włos na czworo? Pewnie tak – czegóż się nie robi na potrzeby felietonu. Ale jest też poważniejszy problem. Czy to „Wesołych Świąt” nie brzmi jakoś cynicznie? Nie mamy wielu powodów do radości, przynajmniej jako zbiorowość. Tyle że jej – pojedynczo – bardzo potrzebujemy. Żeby trwać i nie opuszczać rąk.

Mnie ten czas, który szczęśliwie mogę spędzać z bliskimi, wciąż urzeka i ładuje pozytywną energią na długo. Więc nawet jeśli nie będzie szczególnie wesoły, niech będzie dla Was szczęśliwy. O tym, czym dla kogo jest szczęście, dyskutować nie musimy. Niech te święta – niezależnie od nazwy – okażą się dla Was dobre, konstruktywne, dodające sił na następny, pewnie niełatwy, rok.

  • Tekst: Maciej Weryński
  • Tekst ukazał się w numerze 12/2022-1/2023 Magazynu VEGE