Naukowcy z Uniwersytetu w Kopenhadze udowadniają na łamach czasopisma „One Earth”, że zmiany klimatu i związany z nimi wzrost temperatury zabiera ludziom od 50 do 58 godzin snu rocznie.
Od września 2015 roku do października 2017 roku badano sen u ponad 48 tys. ludzi w 68 krajach (wyłączono z badania Antarktydę). Wnioski? W upalne noce (powyżej 30 stopni Celsjusza) sen skraca się średnio o nieco ponad 14 minut. Prawdopodobieństwo spania mniej niż zalecane siedem godzin również rośnie wraz ze wzrostem temperatury. Ponadto na “utratę” snu bardziej narażeni są mieszkańcy uboższych rejonów świata, kobiety i osoby starsze.
– Nasze wyniki wskazują, że sen – niezbędny proces regeneracyjny dla ludzkiego zdrowia i produktywności – może być degradowany przez wyższe temperatury – powiedział główny autor publikacji Kelton Minor z Uniwersytetu w Kopenhadze, cytowany przez Wprost Zdrowie.
– Nasze wyniki pokazują, że utrata snu spowodowana temperaturą prawdopodobnie pogłębiała i może nadal pogłębiać globalne nierówności środowiskowe – twierdzą autorzy badań opublikowanych na przełomie maja i czerwca 2022.
National Geographic powołuje się w tym kontekście na wyniki innego badania, z Arizony. Dotyczyło ono tego, jak polepszyć jakość snu. Wnioski mogą zaskakiwać.
– Spanie z romantycznym partnerem lub małżonkiem wykazuje ogromne korzyści dla zdrowia snu, w tym zmniejszenie ryzyka bezdechu sennego, nasilenia bezsenności sennej i ogólnej poprawy jakości snu – stwierdził główny autor badania, Brandon Fuentes z University of Arizona.
Jednak, jak się okazuje, niekoniecznie dotyczy to rodziców dzielących łóżka ze swoimi pociechami (ci częściej mieli skarżyć się na stres i bezsenność).
WB