Pierwszy miesiąc prenumeraty cyfrowej za 5 złzamawiam

Logowanie

Wegańskie pączki

luty 23 2022

Co najbardziej kojarzy się z tłustym czwartkiem? Oczywiście pączki! Nawet faworki, ciasta, ciasteczka i inne łakocie schodzą tego dnia na drugi plan. Oczywiście mamy dla Was nie tylko garść ciekawostek, ale też przepis na najlepsze wegańskie pączki!

Pączki znane były już w czasach Cesarstwa Rzymskiego. Jedzono je na początku przedwiośnia, aby uczcić zakończenie zimy. Później, w chrześcijańskiej Europie, pączki podawano w ostatnich dniach karnawału, tuż przed rozpoczęciem Wielkiego Postu.

Już Mikołaj Rej wspomina o pączkach w Żywocie człowieka poczciwego. Natomiast zwyczaj jedzenia pączków w tłusty czwartek pojawił się w Polsce w XVII w.

Pradawne pączki nie miały wiele wspólnego ze znanym nam dzisiaj słodkim wypiekiem. Początkowo były to wytrawne kule z ciasta chlebowego nadziewane słoniną, boczkiem lub mięsnym farszem. Dopiero później zaczęto stosować ciasto drożdżowe, a pomysł na słodkie pączki dotarł do Europy z Bliskiego Wschodu. O tak bardzo cenionej w dzisiejszych pączkach lekkości i puszystości nie było mowy. Historyk Jędrzej Kotowicz dowcipnie zauważa, że jeszcze w czasach Augusta III, tj. w XVIII w., pączki były na tyle twarde, że trafiwszy nimi kogoś pod oko, można je było podsinić!

Popularne pączki

  • berlińskie – pączki z charakterystyczną, szeroką i jasną obwódką, zwykle nadziewane marmoladą i obficie posypane cukrem pudrem
  • wiedeńskie (lub hiszpańskie) – bardzo słodkie gniazdka przyrządzane z ciasta parzonego
  • lokma – pączki tureckie; małe kuleczki z ciasta drożdżowego polane bardzo słodkim syropem cukrowym
  • doughnuts – pączki amerykańskie przypominające nasze „oponki”, ozdabiane kolorowymi polewami

Wegańskie pączki
(około 15 sztuk)

  • 1 kg mąki
  • 0,6 szklanki oleju do pączków
  • 2–3 l oleju do smażenia
  • 0,5 l mleka roślinnego
  • Opakowanie drożdży
  • Niepełna szklanka cukru
  • Kieliszek spirytusu
  • Marmolada różana lub owocowa o aromacie różanym
  • Sok z cytryny
  • Cukier puder
  • Kandyzowana skórka pomarańczowa

W małym garnku podgrzewamy delikatnie mleko sojowe z cukrem. Odlewamy 0,5 szklanki i rozdrabiamy w nim drożdże. Odstawiamy na 10 min. W dużej misce mieszamy ze sobą mąkę, rozrobione drożdże, resztę mleka z cukrem, olej i spirytus. Ugniatamy ciasto, przykrywamy ścierką i odstawiamy w ciepłe miejsce na przynajmniej 0,5 godz. Następnie formujemy niewielkie kule, rozpłaszczamy je, nakładamy na środek sporą łyżeczkę marmolady i zwijamy. Dokładnie zalepiamy i formujemy kulki, żeby marmolada nie wypłynęła w trakcie smażenia. Tak przygotowujemy wszystkie pączki.
W tym czasie podgrzewamy w garnku olej do smażenia. Sprawdzamy, czy jest wystarczająco gorący, wrzucając do niego małe kawałki surowego ciasta (powinno się wokół niego szybko tworzyć jak najwięcej pęcherzyków powietrza). Pączki smażymy, aż będą mocno brązowe – ponieważ nie używamy smalcu ani oleju palmowego, pączki będą dużo ciemniejsze niż te, które można kupić w sklepie. Możemy sprawdzać patyczkiem, czy są już gotowe.
Przygotowujemy lukier: mieszamy sok z cytryny z cukrem pudrem. Gdy pączki przestygną, smarujemy je lukrem i posypujemy skórką pomarańczową.

  • Tekst: Martyna Kozłowska, Dorota Orzeszek
    Tekst ukazał się w numerze 2/2017 magazynu VEGE