Wydarzenia z Tokio odbiły się szerokim echem w całym aktywistycznym świecie. Pięcioboistka z Niemiec i jej trenerka zbierają głosy słusznego oburzenia za to, jak potraktowano konia Saint Boya. Organizacje prozwierzęce, m.in. PETA, uważają, że na igrzyskach olimpijskich nie powinno być miejsca dla zwierząt.
Athletes can choose to compete, animals can’t. Horses don’t belong in the #Olympics. pic.twitter.com/nk3pZcePaU
— PETA (@peta) August 9, 2021
“Sportowcy mogą wybrać, czy chcą brać udział w zawodach, zwierzęta nie. Konie nie są częścią igrzysk” – pisze organizacja na Twitterze.
Całkowicie podzielamy ten pogląd i zachęcamy do podpisania petycji w tej sprawie!
– Ludzie biorą udział we współzawodnictwie sportowym z własnej woli, ale zwierzęta już nie. Konie w pięcioboju dodatkowo zmuszone są do startu z losowo przydzielonymi jeźdźcami. One nie mają wyboru. Muszą skakać przez przeszkody, pobijając coraz bardziej wyśrubowane rekordy – mów “VEGE” Anna Plaszczyk z kampanii Ratuj Konie Fundacji Viva!. – Można to porównać z cyrkiem: w XXI wieku chcemy oglądać spektakle oparte na talencie, pracy i umiejętnościach ludzi, a nie na wykorzystywaniu zwierząt zmuszanych do nienaturalnych zachowań. Podobnie jest z zawodami sportowymi – chcemy oglądać bicie rekordów przez ludzi dzięki ich ciężkiej pracy na treningach, a nie zmuszanie zwierząt do zdobywania medali dla jeźdźców. Zwierzęta nie potrzebują naszych medali i naszych olimpiad. Zwierzęta potrzebują szacunku i zrozumienia swoich naturalnych potrzeb.
Tu znajdziesz link do petycji:
Co dokładnie wydarzyło się na igrzyskach olimpijskich w Tokio? “Niemka, której współczują teraz media, bo przez “złego konia” nie zdobyła złotego medalu, na koniu zachowywała się okropnie. Szarpała za wodze, kopała ostrogami, biła palcatem. Jej trenerka zaczęła okładać Saint Boya pięścią” – tak streściła całe zajście dziennikarka Karolina Opolska, która trenowała jeździectwo.
źródła: Twitter, Facebook, Noizz.pl
WK