Na wtorkowym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ dot. bezpieczeństwa klimatycznego, prezydent Francji Emmanuel Macron zaproponował utworzenia stanowiska wysłannika Narodów Zjednoczonych ds. klimatu. Jego zadaniem byłoby koordynowanie działań RB w tym obszarze.
Gospodarzem wirtualnego spotkania był premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson. Wziął w nim również udział David Attenborough. Biolog, pisarz i autor programów dokumentalnych o przyrodzie. Biolog zwrócił się do członków Rady Bezpieczeństwa debatujących na temat bezpieczeństwa klimatycznego i powiedział: – Nie zazdroszczę wam odpowiedzialności, jaką w związku z tym bierzecie na siebie.
Odniósł się do niszczenia środowiska naturalnego, ostrzegając: “Jeżeli pójdziemy nadal tą drogą, to grozi nam załamanie wszystkiego, co daje nam bezpieczeństwo: produkcji żywności, dostępu do czystej wody, temperatury, w której jesteśmy w stanie żyć, i łańcucha pokarmowego oceanów”.
– A jeśli świat natury nie będzie w stanie spełnić swych najbardziej podstawowych potrzeb, to szybko załamie się duża część naszej cywilizacji – dodał Attenborough.
Natomiast brytyjski premier, który również będzie jesiennym gospodarzem szczytu ONZ w Glasgow, stwierdził na wtorkowym posiedzeniu: – Wiem, że wielu ludzi na całym świecie powie (o naszej debacie), że są to zielone bzdury, wygłaszane przez tłumy wielbicieli drzew i zjadaczy tofu, które nie są godne międzynarodowej dyplomacji i międzynarodowej polityki (…) Nie mógłbym bardziej nie zgadzać się z takim stanowiskiem.
Zaplanowany szczyt w Glasgow będzie największym międzynarodowym spotkaniem poświęconym klimatowi od czasów konferencji w Paryżu w 2015 roku. Tamto spotkanie przyniosło podpisanie Paryskiego Porozumienia Klimatycznego. Około dwieście krajów zobowiązało się wtedy do podjęcia kroków, aby powstrzymać ocieplanie się planety.
Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres wezwał państwa, korporacje, miasta i instytucje finansowe do podjęcia zobowiązań dot. emisji gazów cieplarnianych.
MŻ