Niezależnie od tego, czy pandemia znów da nam w kość, wrzesień oznacza nowy rok szkolny, a zatem powrót do drugich śniadań i regularnych obiadów. Trzeba się znów nieco pogłowić, by było smacznie i kolorowo. Podejmuję wyzwanie!
Mój sprawdzony patent na to kanapki z pastami. Można je naładować całą masę zdrowych składników – strączków, warzyw i innych pyszności. Robi się je prosto, składniki są podstawowe i tanie. A jesień aż woła o takie pasty – dynie, marchewka, buraki to idealne bazy do smakowitych smarowideł. Fasola, pieczony kalafior czy pomidory to też dobra droga.
Polecam też pasztety, to dopiero idealne jedzenia na jesień! Najlepsze są z grzybami, uwielbiam taki w połączeniu ze słonecznikiem!
Pasty wszelkiej maści są bardzo wszechstronne. Można nie tylko posmarować nimi kanapki czy tortille, ale też użyć jako pesto do makaronu czy wymieszać z ryżem albo kaszą. To świetny sposób na wzbogacenie diety o zdrowe składniki!