Pierwszy miesiąc prenumeraty cyfrowej za 5 złzamawiam

Logowanie

Morskie Oko: turyści poszli w góry, w samochodzie został pies

lipiec 28 2019

Strażnicy Tatrzańskiego Parku Narodowego wraz z zakopiańskimi policjantami uratowali zamkniętą w samochodzie na parkingu pitbulkę. Jej właściciele prawdopodobnie poszli podziwiać Morskie Oko.

25 lipca temperatura w okolicy sięgała 30 stopni. Zamkniętego w samochodzie psa zauważyła na parkingu grupa turystów schodzących ze szlaku. Zdecydowano się wezwać straż parku i policję. Interwencja była błyskawiczna, a suczka wyciągnięta z samochodu – bardzo wyczerpana i spragniona. Wypiła trzy miski wody. Nie wiadomo dokładnie ile czasu spędziła w nagrzanym aucie.

– Właściciele nie zostali ukarani mandatem, ale rozważamy wszczęcie postępowania pod kątem – znęcania się nad zwierzęciem. Czekamy na zawiadomienie i pierwsze czynności zostaną najprawdopodobniej podjęte jeszcze w piątek – powiedziała mediom Agnieszka Szopińska z zakopiańskiej policji.

Do chwili pojawienia się opiekunów suczki opiekowała się nią fundacja Zwierzęta Podhala. Kiedy w końcu pojawili się na parkingu, stwierdzili w rozmowie z policją, że nie zdawali sobie sprawy, że na większość tatrzańskich szlaków nie można wprowadzać psów, stąd decyzja o pozostawieniu pupilki w samochodzie.

W lipcowym wydaniu Magazynu „Vege” polecamy ważny tekst mecenas Katarzyny Topczewskiej – „Prawo jest po stronie zwierząt”. Wyjaśnia w nim, kiedy mowa jest o porzuceniu zwierzęcia, a także jakie konsekwencje grożą za doprowadzenie go do stanu zagrożenia życia.

WK