Pierwszy miesiąc prenumeraty cyfrowej za 5 złzamawiam

Logowanie

Potencja

luty 13 2018

Bez względu na to, czy chodzi o przedłużenie rodu czy o przyjemność z bycia we dwoje, kłopoty z potencją mogą wpływać na samoocenę i negatywnie odbijać się na związku.

tekst: Katarzyna Malec
Przysadka mózgowa, która steruje pracą gruczołów wydzielania wewnętrznego, potrzebuje zbilansowanej diety, odpowiedniej ilości snu i jak najmniejszej ilości stresów. Ważna jest podaż wit. E, która zmniejsza utlenianie hormonów w przysadce i wspomaga syntezę przekaźników odpowiedzialnych za popęd seksualny.
Bogatym źródłem tego antyutleniacza są m.in. pestki słonecznika, orzechy, migdały, kiełki pszenicy, marchew czy warzywa zielonolistne. Wystarczy miska sałatki z orzechami dziennie albo szpinakowy sos do makaronu posypanego prażonym słonecznikiem i możemy uznać obowiązek dbania o przysadkę za spełniony.

Chcąc wspomóc działanie mózgowych neuroprzekaźników odpowiedzialnych za apetyt na igraszki, warto zacząć od dobrego apetytu przy stole. Za popęd płciowy odpowiedzialna jest m.in. cholina, wchodząca w skład lecytyny, a najlepszymi jej źródłami na diecie wegańskiej są tofu, szpinak, fasola, zarodki pszenne, kalafior i warzywa kapustne, amarantus oraz quinoa.

Nie bez znaczenia jest kwas pantotenowy: zapewnia dobry metabolizm, bierze udział w syntezowaniu hormonów, a jego niedostateczne spożycie znacznie obniża popęd seksualny. Aby mieć go pod dostatkiem, sięgajmy po otręby pszenne, grzyby i pestki słonecznika, a orzechy, pomarańcze, ziemniaki, brokuły, ciemny ryż, melony, soję i banany.
Jeśli zastanawialiście się, jaki pierwiastek jest najważniejszy dla męskiej sprawności, i obstawialiście cynk, to mieliście rację. Spośród wszystkich płynów ustrojowych człowieka to właśnie sperma zawiera najwięcej cynku, nic więc dziwnego, że nawet niewielki niedobór tego pierwiastka może spowodować obniżenie libido. Obecność cynku jest konieczna do produkcji testosteronu, więc chcąc dodać sobie męskości, warto chrupać pestki dyni, które są prawdziwą kopalnią tego pierwiastka. Obfitują w niego również pełnoziarniste produkty oraz nasiona i orzechy.
Imbir i żeń-szeń to dwa powszechnie stosowane w medycynie Wschodu korzenie, które nie tylko przywracają siły witalne, ale i wzmagają potencję. Najczęściej podaje się je sproszkowane lub w formie herbaty.
Na liście afrodyzjaków królują warzywa o fallicznych kształtach: szparagi, por czy pasternak. Są też oczywiście przyprawy, które rozgrzewają i poprawiają ukrwienie: pieprz, kardamon, cynamon, czosnek, chrzan, chilli i wanilia, będące idealnym początkiem przyjemnego wieczoru. Z właściwości tych produktów aż szkoda nie skorzystać, nawet jeśli w tym przypadku droga do sypialni zaczyna się w osiedlowym warzywniaku.
Niedocenionym obecnie afrodyzjakiem są naturalne feromony, które wydziela każdy bez wyjątku. Czy oznacza to, że dla lepszej identyfikacji wymarzonej połówki powinniśmy zarzucić regularne prysznice? Nic bardziej mylnego, higiena nadal zostaje na naszej liście priorytetów. Warto za to używać dezodorantu o neutralnym zapachu i zrezygnować z ciężkich perfum czy syntetycznych mgiełek.

Nietrudno się domyślić, że wrogami potencji są używki, a szczególnie dym tytoniowy, który sprzyja degradacji wit. E, obniżając popęd i przyczyniając się do szybszego utleniania się hormonów w przysadce mózgowej.

Chcąc poprawić zdolność organizmu do reakcji seksualnych, warto wystrzegać się tłustej diety, a także wyeliminować nadmierne zmęczenie i presję psychiczną.
W przypadku nagłych, pełnych emocji wydarzeń spadek potencji jest czymś naturalnym i tymczasowym. Jeśli jednak obniżone libido utrzymuje się i zaczyna przeszkadzać, warto odszukać przyczynę takiego stanu rzeczy i zadbać o siebie, porozmawiać z partnerem, a jeśli odpoczynek i zdrowa dieta nie pomagają, szukać pomocy u lekarza… dobrze jest też uwierzyć w potencjał swojej potencji.
Artykuł ukazał się w numerze „Vege” 2/2013.