Pierwszy miesiąc prenumeraty cyfrowej za 5 złzamawiam

Logowanie

Co za dużo, to niezdrowo

marzec 26 2014

Wszechobecny strach przed niedoborem białka jest zupełnie nieuzasadniony, ponieważ obecnie problemem jest raczej nadmiar tego składnika pokarmowego. Zbyt duża ilość protein w diecie może mieć poważne konsekwencje zdrowotne.

Autor: Hanna Stolińska

Białko jest bardzo ważnym składnikiem odżywczym, który w każdym żywym organizmie pełni głównie funkcję budulca. Proteiny odpowiedzialne są za wzrost i rozwój, naprawę tkanek, sterowanie procesami biochemicznymi przez enzymy oraz regulację czynności życiowych przez hormony. Mają również udział w procesach obronnych organizmu oraz w regulacji gospodarki wodnej i kwasowo-zasadowej.

Białkowy mit

Największym mitem żywieniowym jest przekonanie, iż ważne jest jak najwyższe spożycie białka, zwłaszcza przez dzieci i sportowców, a diety wegetariańskie są niedoborowe w ten składnik odżywczy (a dokładniej w aminokwasy egzogenne).

Niezależnie od wieku, płci i rodzaju stosowanej diety (tradycyjna, wegetariańska, wegańska, bezglutenowa) obserwuje się nadmierny udział białka w codziennym żywieniu, co może powodować wiele niekorzystnych procesów zaburzających pracę naszego organizmu i doprowadzić do poważnych problemów zdrowotnych.

Duże spożycie białka spowodowane jest przede wszystkim zbyt częstym sięganiem po nabiał oraz mięso i jego przetwory. Ze względu na to, iż każda komórka zbudowana jest z białka, tłuszczu i węglowodanów, owe składniki odżywcze spożywamy z produktami zbożowymi, owocami, warzywami, nabiałem, mięsem, jajami, roślinami strączkowymi, orzechami i ziarnami, czyli ze wszystkimi grupami produktów. Niezależnie od kaloryczności diety nie należy spożywać więcej niż jednej porcji produktów z grupy mięso (150 g), jaja (dwa), ryby (150 g), rośliny strączkowe (40-60g suchego produktu). Dietetycy z przykrością obserwują nadmierną konsumpcję przede wszystkim dwóch pierwszych produktów, zaś 3/4 społeczeństwa nie zna i nigdy nie spożywało roślin strączkowych.

Obecnie powszechnym źródłem białka w polskiej diecie jest również pieczywo, mimo że w jednostce masy zawiera mało protein. Jest jednak bardzo często spożywane.

Niedożywiony mózg, obciążone serce

Nadmiar białka ? związany również ze stosowaniem diet wysokobiałkowych ? prowadzi do silnego zakwaszenia organizmu, odwodnienia oraz przyśpieszenia procesów katabolicznych (związanych z rozkładem) i starzenia się. W tym przypadku również niedobór warzyw, owoców i produktów zbożowych prowadzi do występowania zaparć, niedoboru witamin i składników mineralnych, wypadania włosów i łamliwości paznokci oraz ogólnego osłabienia organizmu.

Mózg, erytrocyty oraz nadnercza do prawidłowego funkcjonowania czerpią energię jedynie z glukozy. Ograniczenie produktów dostarczających węglowodany i nadmiar białka prowadzi do niedożywienia mózgu, problemów z koncentracją, niedotlenienia organizmu, obciążenia nerek i zwiększenia stężenia amoniaku we krwi. Nadmiar protein w diecie, szczególnie pochodzenia zwierzęcego, zwiększa przepływ krwi przez nerki i filtrację, prowadząc do uszkodzenia nefronów. Niekorzystnie wpływa również na skład flory bakteryjnej okrężnicy.

Mleko i jego przetwory oraz mięso, spożywane przy stosowaniu diety bogatej w białko, zawierają duże ilości nasyconych kwasów tłuszczowych i cholesterolu. Zwiększa więc ryzyko chorób układu krążenia. Co ciekawe, niezależnie od zawartości tłuszczu w produktach białko zwierzęce zawsze powoduje zwiększenie ciśnienia tętniczego oraz stężenia cholesterolu we krwi.

Naukowcy alarmują

Badania przeprowadzone w ciągu ostatnich dwóch dziesięcioleci wskazują, że białko zwierzęce ma zgubny wpływ na zdrowie, jednakże nie poznano jeszcze wszystkich mechanizmów działania tych procesów.

Białko pochodzenia zwierzęcego prawdopodobnie nawet w większym stopniu niż tłuszcze nasycone czy cholesterol pokarmowy podnosi poziom cholesterolu w organizmie.

Dr T. Colin Campbell udowodnił w czasie badań laboratoryjnych istnienie rakotwórczych właściwości białka zwierzęcego. Niskie spożycie białka obniża inicjację nowotworu, duże zaś ? przekraczające ilość potrzebną do rozwoju ? promuje wzrost nowotworu po inicjacji.

Zbyt duży udział białka powoduje również odkładanie się kwasu moczowego, obciążenie stawów i rozwój dny moczanowej.

Wśród osób stosujących dietę z wysoką zawartością tego składnika odżywczego obserwuje się rozdrażnienie, brak koncentracji, szybsze męczenie się, podenerwowanie i bezsenność. Dodatkowo wiele osób ma alergie i nietolerancje pokarmowe na białko mleka krowiego, co powoduje występowanie zaburzeń żołądkowo-jelitowych (wzdęcia, bóle brzucha i niestrawność).

Takie same objawy nadmiaru białka w diecie obserwuje się również u dzieci. Już w wieku niemowlęcym obserwuje się trzykrotnie wyższe spożycie białka, niż wynika to z zapotrzebowania. W kilku badaniach obserwacyjnych wykazano związek między wysokim udziałem tego składnika odżywczego w diecie (>15 proc.) we wczesnym dzieciństwie a zwiększonym ryzykiem otyłości i niezakaźnych chorób przewlekłych w późniejszym okresie życia.

Ile potrzeba?

Ustalenie norm spożycia białka nie jest łatwe, ponieważ podlega ono stałym interakcjom z innymi składnikami odżywczymi. Przy różnorodnej diecie pokrywającej zapotrzebowanie kaloryczne, nie ma ryzyka niedoboru białka. Zapotrzebowanie na ten składnik wzrasta jedynie u sportowców (1,2-1,4g na kg masy ciała) oraz rekonwalescentów po ciężkich operacjach i w stanach przedłużającego się stresu. Ilość białka w diecie nie powinna przekraczać 10?15 proc. energetyczności całodziennego żywienia, czyli 0,8-2g na 1 kg masy ciała dorosłego człowieka.

Należy zwrócić uwagę na całkowitą zawartość białka w diecie oraz oddzielnie na białka pochodzenia roślinnego i zwierzęcego. Zachodnie społeczeństwa spożywają średnio 17 proc. wartości energetycznej pochodzącej z białka, z czego 75 proc. całkowitej podaży stanowi białko pochodzenia zwierzęcego.

Jeśli już, to z roślin

Badania epidemiologiczne wykazują również, że istnieje ścisła zależność pomiędzy spożywaniem białka pochodzącego z produktów sojowych a zmniejszoną zachorowalnością na niektóre nowotwory.

Produkty pochodzenia roślinnego powinny stanowić 90 proc. całkowitej diety. Dlatego w celu uniknięcia negatywnych skutków nadmiaru białka należy spożywać je głównie z roślin strączkowych (m.in. groch, fasola, groszek zielony, soczewica, ciecierzyca, bób, soja) oraz kontrolować udział nabiału i jaj, a w przypadku diety tradycyjnej również mięsa i ryb.

 Hanna Stolińska: dietetyk kliniczny, weganka, absolwentka Warszawskiego Uniwersytetu warszawskiego. Pracuje w Instytucie żywności i żywienia gdzie obecnie prowadzi badania wpływu diet wegetariańskich na gęstość mineralną kości u kobiet w okresie okołomenopauzalnym.

 

 

 

none