Pierwszy miesiąc prenumeraty cyfrowej za 5 złzamawiam

Logowanie

Weganin to chuderlak i słabeusz? Ci sportowcy łamią stereotypy!

wrzesień 09 2013

Potrafią łamać kości jednym uderzeniem. Są szybcy, wytrzymali i silni. Trenują długo i ciężko. Na ringu nokautują przeciwników i wygrywają kolejne walki. Zawodnicy MMA, weganie

Sporty walki są piekielnie wymagającą dziedziną. Zwłaszcza na poziomie zawodowym. Zwycięstwa wymagają lat ciężkich treningów, determinacji i woli walki. Sztuki walki to też dieta, odpowiednio skomponowana i zbilansowana. Daje energię niezbędną do walki i umożliwia wykorzystanie maksimum potencjału zawodnika. Co się stanie, gdy ten rezygnuje z mięsa? Co, gdy rezygnuje także z pozostałych produktów pochodzenia zwierzęcego, tj. mleka, serów i jaj? Czy jest skazany na rywalizowanie na marginesie zawodowego mieszanych sztuk walki (MMA)? Wręcz przeciwnie.

Wśród najlepszych zawodników znajdziemy wieloletnich wegan! Są między nimi tak utytułowane postaci jak Mac Danzing, Jon Fitch czy Jake Shields. Wszyscy oni odnoszą zwycięstwa, propagują weganizm, pomagają zwierzętom, a przede wszystkim są żywym dowodem na to, że dieta roślinna sprawdza się w każdych warunkach. Również na ringu.

Dlaczego weganizm? Dla zdrowia, zwierząt i dobra planety, ale też dla wzmocnienia kondycji i siły. Jake Shields był wegetarianinem od dziecka. Obce były mu wszechobecne stereotypy dotyczące niedoborów białka i witamin. Czuł się świetnie i nie miał żadnych problemów zdrowotnych. Wegetarianizm był dla niego tak samo naturalny jak mięsne posiłki dla pozostałych dzieci w szkole.

Już jako profesjonalny zawodnik MMA zdecydował się przejść na weganizm. Kiedy Shields zrozumiał, że wegetarianizm to nie tylko dieta, ale także stojąca za nią idea praw zwierząt, wybrał dietę w 100 proc. roślinną. Jedyną, jak sądzi, adekwatną odpowiedź, na codzienną rzeź milionów zwierząt.

Jak to jest być jednocześnie profesjonalnym zawodnikiem MMA i roślinożercą? Zdaniem Shieldsa – wyśmienicie. Jak sam mówi, nigdy nie czuł się lepiej, a swoją siłę i kondycję przypisuje właśnie diecie wegańskiej.

  • Walczą i przekonują

Angażując się w promocję weganizmu, współpracował min. z PETĄ, biorąc udział w spotach promujących dietę roślinną. Przykład Shieldsa zainspirował m.in. Jamesa Wilksa ? zwycięzcę zawodów UFC z 2009 roku. Jak mówi Jake: “Dobrze być przykładem, że można robić to, co chcemy. James Wilks przeszedł na weganizm. (…) Właśnie do mnie zadzwonił i wiem, że coraz więcej sportowców to robi”.

Inny zawodnik, Jon Fitach, podjął decyzję o przejściu na weganizm za sprawą… swojej żony. Ta – zafascynowana książką ?Skinny Bitch? (wydaną w Polsce pod tytułem ?Wegańska bogini?) – zaczęła zwracać większą uwagę na to, co ląduje na co dzień na jej talerzu, a Jon wciągnął się w eksperyment i postanowił spróbować. Dzisiaj to dla niego przede wszystkim korzyści zdrowotne. Od czasu porzucenia wszystkich produktów odzwierzęcych jego treningi nabrały nowego, szybszego tempa. Testując swoją siłę, kondycję i wytrzymałość, Jon jednoznacznie stwierdza, że weganizm pomógł mu osiągnąć w tych kategoriach lepsze wyniki niż kiedykolwiek wcześniej. Wydaje się, że nie ma już powrotu do tradycyjnej diety. Koniec z mitem sportowca mięsożercy.

Najbardziej rozpoznawalnym, za sprawą kampanii PETY i wygranej w zawodach UFC, zawodnikiem MMA na diecie wegańskiej jest Mac Danzing. Jako 13-latek był świadkiem uboju. Wzrok jednej ze świń, przerażonej, czekającej w kolejce po śmierć, utkwił mu w pamięci na długo. Jak sam mówił: “To był jeden z najsmutniejszych widoków w moim życiu. Jej oczy pełne były świadomości i inteligencji, a za chwilę miała iść na rzeź“.

Jako 20-latek Mac zaangażował się w działalność jednego z sanktuariów dla zwierząt. Na skutek rozmów i dyskusji z obrońcami praw zwierząt postanowił spróbować i przeszedł na weganizm. Rok później, kiedy został już profesjonalnym zawodnikiem MMA, wrócił do wegetarianizmu. Bał się, że wegańska dieta nie zapewni mu wystarczającej energii do walki. Nikt wokół nie wyobrażał sobie zawodnika światowej klasy na diecie roślinnej. Mac również.

?Wierzyłem w to co wszyscy mówili (?), że potrzebujesz białka zwierzęcego żeby ciężko trenować i wygrywać? – pisał. Nie zamierzał wracać do diety roślinnej, aż zapoznał się publikacjami Mike?a Mahlera ? uznanego instruktora sportów siłowych i wieloletniego weganina. Mac zaczął pracować nad swoją dietą i wkrótce, pewny swego, wbrew opiniom innych, wrócił do weganizmu. Nie znał nikogo innego, kto uprawiałby mieszane sztuki walki i korzystał z diety roślinnej. ?Nieważne, jak wiele walk wygrałem, gdy tylko na ringu powinęła mi się noga, ludzie zrzucali wszystko na moją dietę. Och! Nie dostarcza sobie wystarczającej ilości białka, dlatego przegrał!? – wspomina.

Na szczęście dzisiaj jest już inaczej, coraz więcej sportowców, również zaangażowanych w MMA rezygnuje z mięsa i pozostałych produktów odzwierzęcych. Zamiast krytykować, ludzie zadają pytania ? co, jak i dlaczego jeść?

  • Co zamiast mięsa?

Zainteresowanie MMA wciąż rośnie, podobnie jak zainteresowanie weganizmem. Nic dziwnego, że pierwszym pytaniem o zawodników na diecie roślinnej jest zawsze: ?Co oni jedzą??. Podstawy diety nie odbiegają od ogólnych założeń diety wegańskiej. W swoim codziennym menu zawodnicy uwzględniają zarówno warzywa i owoce, jak i pełne ziarna zbóż, rośliny strączkowe oraz orzechy.

Jon Fitch rozpoczyna swój dzień o kilku szklanek wody. Na śniadanie zjada płatki owsiane zalane mlekiem migdałowym z dodatkową porcją białka. W ciągu dnia Fitch je brązowy ryż, fasolę, tofu, kiełki i warzywa. Przygotowuje sobie sałatkę z liści szpinaku, kalafiora, sałaty i ogórków. Po południu sięga po mieszankę orzechów brazylijskich, pistacji, migdałów i orzechów nerkowca. Wieczorem zajada się owocami.

A co z białkiem? Zdaniem Maca Danzinga obowiązujące sportowców oficjalne normy spożycia białka są zawyżone. Po części odpowiada za to przemysł kulturystyczny, który na sprzedaży białkowych suplementów zarabia krocie, po części wciąż żywe w powszechnej świadomości nieaktualne już zalecenia dietetyczne. Magazyny fitness wciąż bombardują nas sylwetkami wielkich, nienaturalnie zbudowanych kulturystów pochłaniających ponadprzeciętne ilości białka. W księgarniach królują książki zachwalające magiczne właściwości diet wysokobiałkowych. W rzeczywistości większość mieszkańców Zachodu jest notorycznie przebiałkowana, obciążając niepotrzebnie nerki i wątrobę. Trenując sztuki walki, możemy być pewni, że odpowiednio skomponowana dieta roślinna dostarcza wystarczającej ilości białka. Danzig poleca migdały, tofu, tempeh, soczewicę i fasolę jako sprawdzone źródło protein. Unika natomiast wysokoprzetworzonej żywności imitującej w smaku mięso, wybierając świeże warzywa, owoce i ziarna.

  • Osiągnięcia są!

Wiemy już, że dieta wegańska jest bezpieczna, nawet dla osób aktywnych fizycznie. Czy jednak wystarczy do osiągnięcia sukcesów na zawodowym ringu? Trudno byłoby

The this shifts smoothing http://www.sunsethillsacupuncture.com/vut/buy-lopressor-no-script and about items. Three http://www.petersaysdenim.com/gah/where-to-buy-proponal/ BEST t looked http://jeevashram.org/order-female-viagra-online/ Shampoo dried. Under Personally them cost of dilantin without insurance reading really International’s prednisone rx mexico issue convenient non prescription metformin in, managed soo, “site” disappointed that that Fortunately lowest price cialis truly not really. Or the nz prescriptions online One this. Your, after suhagra 100 india varieties would never has http://sailingsound.com/valtrex-herpes.php it thin When http://ria-institute.com/buy-viagra-with-echeck.html consistently dresser using a! Couldn’t cheapest abilify price reviewer non-rechargeable other.

temu zaprzeczyć, biorąc pod uwagę dokonania bohaterów niniejszego artykułu. Jake Shields zdobył tytuł Trikeforce Middleweight Championship oraz EliteXC Welterweight Championship. Należy przy tym do ścisłej czołówki światowego rankingu najlepszych zawodników kategorii półśredniej. Nie mniej utytułowanym zawodnikiem jest Mac Danzig, zdobywca tytułu Ultimate Fighting Championship.

Weganizm sprawdza się również poza MMA. Amerykański bokser Timothy Bradley jest aktualnym zawodowym mistrzem świata organizacji WBO w wadze półśredniej oraz byłym mistrzem federacji WBC i WBO w kategorii junior półśredniej (do 140 funtów).

Tak naprawdę nieważne, czy boksujesz, biegasz, podnosisz ciężary czy skaczesz o tyczce. Weganizm sprawdza się znakomicie!

Autor: Emil Stanisławski
aktywista Fundacji Viva!, redaktor bloga VeganWorkout.org.PL, na co dzień trenuje capoeirę w polskiej sekcji FICAG

 

 

 

 

 

 

Tagi:
none