Pierwszy miesiąc prenumeraty cyfrowej za 5 złzamawiam

Logowanie

Delta Dunaju – raj prawie utracony

lipiec 18 2013

Delta Dunaju to położony na terytorium Rumunii i Ukrainy rezerwat biosfery, wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Powodem przyznania mu tej rangi było między innymi występowanie 300 gatunków ptaków (np. pelikanów, kormoranów, łabędzi) i 45 gatunków ryb. Podobno zaglądają tu również ptaki z Polski. Aż kusi, żeby udać się ich śladem.

Odpowiedzialnego turystę może jednak niepokoić, jaki wpływ wywiera turystyka na ten cenny przyrodniczo obszar. Spytaliśmy o to Silviu Covaliova, lokalnego koordynatora projektu w rumuńskim stowarzyszeniu ?Uratujcie Dunaj i Deltę?. Oto jego odpowiedź:

Według danych statystycznych w roku 2011 liczba turystów w Delcie Dunaju była większa niż kiedykolwiek przedtem. W tym roku od początku ruch turystyczny dopisuje i niektóre miejsca noclegowe cieszą się zainteresowaniem jak w pełni sezonu, a to dzięki trwającej dwa tygodnie nieco cieplejszej pogodzie. Większość odwiedzających to obserwatorzy ptaków, którzy przybyli na początek sezonu lęgowego.

Jako organizacji pozarządowej dbającej o środowisko zależy nam na zachowaniu właściwej równowagi między naturą a ludźmi. Stwierdziliśmy, że turyści powinni zwracać większą uwagę na to, co pozostawiają po sobie, miejscowa ludność powinna się więcej dowiedzieć o korzyściach płynących z ekoturystyki, a władze powinny bardziej inwestować w zrównoważony rozwój tego wrażliwego obszaru. A przede wszystkim każdy powinien zrozumieć, że rezerwat biosfery nie jest zwykłym miejscem. Na całym świecie tereny podmokłe są uważane za domenę wyłącznie ekoturystyki i z Deltą Dunaju powinno być tak samo.

Niestety, turyści pozostawiają po sobie plastikowe odpady (nie ma scentralizowanego systemu zarządzania odpadami), a ich złe nawyki odbijają się na życiu gnieżdżących się ptaków i dzikich zwierząt. Zamiast zachować ciszę i robić zdjęcia, niektórzy hałaśliwie uprawiają sporty wodne, łowią ryby w okresie ochronnym itp.

PIĘĆ PRZYKAZAŃ ODPOWIEDZIALNEGO TURYSTY W DELCIE DUNAJU

  •  Nie zakłócaj spokoju ptaków w koloniach lub w gniazdach ? podziwiaj je z daleka
  • Nie zostawiaj śmieci w rezerwacie biosfery
  • Jako pamiątki zbieraj zdjęcia, a nie rośliny
  • Nie łów ryb bez zezwolenia i wiedzy o okresach ochronnych
  • Wybieraj zakwaterowanie w lokalnych B&B o tradycyjnej architekturze, cieszącej oko kontrastem między błękitną farbą a kolorem trzciny

Turystyka ma też dobre strony. Choć większość mieszkańców Delty nadal zajmuje się rybołówstwem, rolnictwem i hodowlą, to pojawiły się również sektory ekoturystyki i agroturystyki. Część mieszkańców utrzymuje się częściowo lub wyłącznie z usług świadczonym przyjezdnym. Powstają więc nowe miejsca pracy, choć głównie w trakcie sezonu turystycznego. I pod tym względem mogłoby być jeszcze lepiej. Część branży turystycznej nastawiona na obserwację natury i wyjazdy badawcze angażuje się w sprawy ochrony przyrody, ponieważ zna jej wartość i rozumie, że to ona zapewnia im możliwość prowadzenia działalności gospodarczej w przyszłości. Przydałoby się jednak więcej działań w tym kierunku.

Stowarzyszenie ?Uratujcie Dunaj i Deltę? (Asocia?ia Salva?i Dunărea ?i Delta) powstało w 2004 roku, aby chronić rezerwat biosfery Delta Dunaju. Od tego czasu bardzo aktywnie działa na rzecz ochrony środowiska, zrównoważonego rozwoju, rozwoju społeczności lokalnych i ekonomii społecznej.

Na chwilę obecną pozytywne strony turystyki przeważają nad negatywnymi i sprawy idą w dobrym kierunku. Ze swojej strony staramy się to wspierać. W tym roku realizujemy na przykład projekt ?Delta Dunaju ? raj prawie utracony?, skierowany do turystów, władz i mieszkańców. Ma on służyć lepszemu zarządzaniu tymi chronionymi obszarami. Chodzi o kilka prostych rad, jak zachować Deltę dla przyszłych pokoleń.

Tłumaczenie: Paweł Penszko

none