Świat zmienia się wolniej, niżby mógł, także przez wypalenie tych, którzy chcą i mogą go zmieniać.
Prawdopodobnie każdy działacz z ruchu prozwierzęcego usłyszał choć raz: „od tego jesteś”, „to twój obowiązek”, „za to ci płacą”… Tymczasem aktywiści są przemęczeni i sfrustrowani, a otoczenie, z chęci pomocy zwierzętom, tylko dokłada do pieca ich wypalenia.