W styczniu 2024 roku Bruksela zadeklarowała radykalne zmiany w krajobrazie turystycznym, wprowadzając zakaz tradycyjnych powozów konnych.
Decyzja mająca na celu poprawę dobrostanu zwierząt otwiera nowy rozdział dla Brukseli, która zamierza zastąpić konie elektrycznymi pojazdami, oferując turystom bardziej zrównoważoną i innowacyjną formę transportu.
Trudno było patrzeć, jak zwierzęta codziennie taszczą turystów – skomentowała Zoubida Jellab, radna ds. dobrostanu zwierząt. – Czasami miały tylko 5-minutową przerwę między dwiema przejażdżkami.
U wielu koni, które ciągną bryczki, zauważono problemy ze stawami wynikające z długotrwałej jazdy po twardych nawierzchniach. Dodatkowo emisja spalin z dróg stawia te zwierzęta przed obliczem ryzyka chorób układu oddechowego. Zwiększony hałas w mieście dodatkowo wpływa na stres i nerwowość koni.
Decyzja o zakazie powozów konnych jest reakcją na trudne warunki pracy koni, które codziennie przemierzają zatłoczone ulice miasta. Aktywiści na rzecz dobrostanu zwierząt podkreślają negatywne skutki hałaśliwego i zanieczyszczonego środowiska na zdrowie zwierząt. Co więcej, zakaz powozów konnych nie tylko ratuje te zwierzęta, lecz także pozwala Brukseli na wprowadzenie nowoczesnych i ekologicznych przejażdżek, jednocześnie szanując dziedzictwo historyczne miasta. Zwolennicy zakazu zapewniają, że pojawienie się elektrycznych pojazdów nie spowoduje utraty miejsc pracy.
- tekst: Laura Łęgowik