Zakażenie Helicobacter pylori może dotyczyć nawet 40–60 proc. populacji Polski. Jeśli to tak powszechne, to czy jest się czego bać?
Większość osób zakażonych bakterią Helicobacter pylori nie wykazuje żadnych objawów, dlatego diagnostykę zwykle wykonuje się przy okazji innych dolegliwości dotykających układ pokarmowy. Brak objawów nie świadczy jednak o nieistnieniu problemu – niepodjęcie leczenia może skutkować wrzodami lub rakiem żołądka. Najczęściej zakażenie Helicobacter pylori prowadzi do zapalenia błony śluzowej żołądka.