Wyobrażacie sobie taką scenę? Wy, w wakacyjnym pensjonacie. Po upalnym dniu, strawionym na leniuchowaniu w słońcu i pluskaniu się w morzu, położyliście wreszcie swoją pociechę spać w drugim pokoju. Sączycie regionalne wino. Czujecie się zrelaksowani i oszołomieni wolnością. Troskę o codzienność zostawiliście w domu na szafce nocnej. Tutaj chodzicie w kostiumach plażowych, a smagnięci słońcem i wiatrem wyglądacie bardzo sexy. Więc swobodnie wtulacie się w siebie, dotykacie, całujecie. Atmosfera sprawia, że zapominacie o całym świecie i poddajecie się emocjom. Już bikini i kąpielówki fruwają w powietrzu, w głowach wiruje wino i wszystko jest takie pięknie spontaniczne. Do czasu, gdy waszym oczom ukazuje się zaspana buzia kilkulatka z misiem pod pachą, który z przechyloną na bok główką przygląda się wam z zaciekawieniem i niepokojem?
Autorka: Tamara Kurowska
Każde dziecko może zobaczyć w tej sytuacji coś innego. Zależy to od jego wieku, codziennych doświadczeń, od tego czy rodzice chodzą czasami w domu rozebrani, czy śpią razem, czy przytulają się do siebie i całują w obecności dziecka, czy rozmawiali z dzieckiem o tym skąd się biorą dzieci lub o seksie. Dużo zależy też od tego jaki obrazek dziecko miało przed oczami, w jakiej pozycji zastało rodziców, ale też jak długo przyglądało się danej scenie. Zależnie od tych wszystkich czynników mogło zrodzić się w jego głowie wiele pytań: Czy tatuś robi krzywdę mamie, skoro jest gwałtowny, albo leży na niej, a mama wydaje dziwne dźwięki jakby ją coś bolało? Czy muszę obronić mamę przed tatą? Dlaczego rodzice są nago? Czy robili coś złego skoro teraz tak pospiesznie biegają po pokoju i czują się przyłapani?
- Scenariusz 1
Wpadacie w panikę! Rozpaczliwie usiłując znaleźć części garderoby i zasłaniając się rękami pokrzykujecie na malucha. O boże! Dlaczego wstałeś? Co się stało? Mogłeś przecież zawołać, to mama by przyszła! Idź natychmiast do swojego pokoju! Zaraz do ciebie przyjdę!
Ten wariant sprawia, że to, co dziecku wydaje się niezrozumiałe, niepokojące, dodatkowo obciąża je winą za zdenerwowanie rodziców. Wskazuje na tajemnice, do których nie jest dopuszczone. Nie wyjaśnia świata, ale sprawia, że dziecko nie może czuć się w nim bezpiecznie.
- Scenariusz 2
Szybko ubieracie się na oczach dziecka, albo wybiegacie do łazienki zostawiając je samo. Myślicie gorączkowo co powiedzieć maluchowi, jak z tego wybrnąć. Potem pokazujecie mu książeczkę i kładziecie w pokoju spać czytając do snu. Udajecie, że nic się nie stało. Dziecko nie pyta, więc wszystko jest w porządku. Do rana o wszystkim zapomni.
W tym przypadku zostawiacie dziecko z całym jego niezrozumieniem i niepokojem samo. Rodzi się w nim wiele pytań, na które nie znajdzie odpowiedzi. Tata pozostanie w głowie jako agresor. W przyszłości maluch może chcieć ?bronić? mamy i odsuwać tatę od niej pod byle pretekstem: bo chce się przytulić lub z nią spać itd.
- Scenariusz 3
Jedno z was (to bardziej opanowane) kuca przy dziecku i trzymając je za rękę odprowadza do drugiego pokoju, mówiąc przy tym: obudziłeś się i nie mogłeś/aś zasnąć, zaraz Cię przytulę.
W tym czasie drugie, pozbierane już trochę, przynosi coś do ubrania/zasłonięcia się. Ten rodzic, który wyszedł z dzieckiem przytula je i tłumaczy(zależnie od wieku, dojrzałości i wiedzy danego dziecka, którą na temat bliskości i ciała przekazaliśmy mu wcześniej):
Wersja pierwsza dla młodszych lub mniej wtajemniczonych dzieci:
Wiesz, byliśmy bardzo zmęczeni, że postanowiliśmy sobie zrobić masaż (poćwiczyć jogę, porozciągać obolałe mięśnie itp., zależnie od wcześniejszych rodzinnych doświadczeń). Tata musiał mamie pomóc, bo sama nie dałaby rady. Troszkę ją pobolewało, ale teraz z pewnością odczuje ulgę. A może ty też potrzebujesz masażu? Może pomasować Ci nóżki albo plecy (może też chcesz z nami trochę poćwiczyć?). Wiesz co, było tak gorąco, że się rozebraliśmy całkiem, bo już nie mogliśmy wytrzymać. W twoim pokoju też jest tak gorąco? Co cię obudziło? Miałeś zły sen? Przytulić cię?
Wersja druga dla dzieci, które wiedzą już co nieco:
Zastanawiasz się co mama i tata robili? Czy to Cię zdziwiło? Pamiętasz, jak opowiadałam/em ci, że lubimy się z tatą/mamą przytulać. To nam sprawia przyjemność. Ciebie też bardzo lubimy przytulać. A ty lubisz się przytulać czasami? Każdy przytula się tak, jak lubi. Dzieci zwykle lubią się przytulać delikatnie, a czasami mocować się mocno w zabawie. Dorośli czasami lubią się przytulać delikatnie, delikatnie głaskać się wzajemnie, całować, a czasami tak z całej siły przyciskają się do siebie, bo są już duzi i mają dużo siły. Chcemy być wtedy sami, bo to dla nas bardzo ważne, żeby mieć poczucie intymności, to znaczy, że chcemy poświęcić ten czas sobie nawzajem, żeby nam nic nie przeszkadzało, nic nas nie rozpraszało. Tak okazujemy sobie miłość. Tak to robią dorośli. Ty też czasami chcesz, żeby Ci nie przeszkadzać jak robisz coś dla Ciebie ważnego, prawda? Czasami chcesz się bawić tylko z Tomkiem (Kasią, Anią, Krzysiem), a czasami chcesz się bawić w większej grupie, jak podczas urodzin. My potrzebujemy czasami z tatą/mamą pobyć tylko we dwoje. Przytulamy się z tatą/mamą w łóżku czasami leżąc na plecach, a czasami na brzuchu, a czasami siedząc lub stojąc. Jak dwoje dorosłych ludzi się kocha i oboje mają na to ochotę, to się tak przytulają, bo sprawia im to przyjemność. Wiesz jak się nazywa takie mocne przytulanie się? Można powiedzieć, że rodzice się kochają, albo że się pieszczą wzajemnie. Tatuś pieści mamę, a mam tatę. Czasami zdarza się, że dzięki takim pieszczotom, bliskości, kiedy rodzice są nago i tata do mamy bardzo mocno się przytula, to nasionka z taty przechodzą do mamy przez cipkę, spotykają się z jajeczkiem w mamy brzuchu i tam zaczyna rosnąć mały dzidziuś. W taki właśnie sposób kiedyś ty znalazłeś się w mamusi brzuchu, potem się urodziłeś i dzięki temu przytulaniu jesteś tu dzisiaj z nami z czego bardzo się cieszymy. Pojawiłeś się, bo rodzice się kochali i sprawiali sobie przyjemność, lubili być razem bardzo blisko. Rozumiesz? Cieszysz się, że jesteś z nami? Bardzo cię kochamy.
Warto rozmawiać z dzieckiem jak z partnerem, którego szanujemy, którego uczucia są dla nas ważne. Nie trywializujmy jego obaw. Nie dawajmy mu odczuć, że jest wyłączone z życia rodzinnego, bo jest młodsze. Wyraźnie zaznaczajmy swoje granice. Pokazujmy, że są rzeczy, które przynależą tylko światu dorosłych. Rozmawiajmy o ciele, o anatomii, o bliskości i o tym skąd się biorą dzieci najwcześniej jak się da. Stanie się to wtedy tak naturalne, jak kwestia czynności fizjologicznych, czy odżywiania. Wtedy unikniemy szoku, jakiego mogłoby doznać dziecko nie tylko przyłapując was w sytuacji intymnej, ale także gdyby przypadkiem natknęło się na jakieś wątki seksualne w internecie, opowieściach koleżanek i kolegów ze szkoły, przedszkola itp. Ważne jest też to, że okazujemy w ten sposób dziecku, że rozmawiamy z nim o wszystkim, że nie powinno obawiać się pytać o cokolwiek zechce, bo nie zostanie odsunięte, pozostawione samo sobie, nikt nie zbagatelizuje jego wątpliwości i nie opowie historyjki, która nijak się ma do rzeczywistości.
Ważne jest też, by zachować w tych rozmowach wyraźną granicę, która pomoże ustrzec dziecko przed zbyt dużą bliskością, czy intymnością, która nie powinna przynależeć do świata dziecięcego. Dziecko powinno wyraźnie odczuwać dyskomfort, gdyby ktoś z dorosłych chciał z nim wchodzić w relacje o charakterze erotycznym. To trudne zadanie, ale zaprocentuje w przyszłości.
Jeśli czujecie, że odtąd zaczyna was paraliżować strach, że dziecko natknie się na was w sytuacji intymnej, to na to jest również kilka sposobów:
1. Zamontujcie zamek w drzwiach sypialni, a podczas wyjazdów kochajcie się pod kocem, w zamkniętej łazience itp.
2. Innym wyjściem, bardzo skutecznym, jest posiadanie stopera do drzwi w formie klina, który wsuwa się w szczelinę pod nimi. Sprawdzi się również w domu, gdy wasze dziecko jest jeszcze małe i śpi w swoim pokoju, a chcecie mieć pewność, że usłyszycie jak się obudzi gdy będzie miało np. zły sen i będzie was wołało do siebie. Wtedy możecie mieć niedomknięte, czy lekko uchylone drzwi w sypialni, ale z wsuniętym klinem, który zabezpiecza je przed gwałtownym otwarciem. W razie czego daje wam to czas na ubranie się przy możliwości swobodnej rozmowy z dzieckiem stojącym za drzwiami, do momentu, dopóki się nie ubierzecie i nie zaprosicie go do środka.
3. Zawsze pomocne bywają mądre i zabawne książki, które pomagają dzieciom objaśnić zawiłości intymnego świata dorosłych. Pokazują wyraźne granice tego świata, ale też w sposób, który buduje poczucie bezpieczeństwa, rozwiewają wątpliwości.
Książka ?Skąd się biorą dzieci? Marcina Brykczyńskiego wydana przez Naszą Księgarnię (zwłaszcza poprzednie wydanie z ilustracjami Pawła Pawlaka), fantastycznie opisuje bliskość między rodzicami, którzy na jednej z ilustracji są w sposób niezwykle subtelny i piękny pokazani leżący nago w łóżku, a fakt ten opisuje w następujący sposób ich córka:
?Chcą być razem, zwłaszcza w nocy,
Przytuleni z całej mocy,
Bo gdy tulą się wzajemnie,
Wtedy jest im najprzyjemniej.?
To książka dla wszystkich, niezależnie od wieku.
W książkach ?Zuza chce mieć dzidziusia? i ?Czy Zuza ma siurka? Delphine Durand, Thierry Lenain (Wydawnictwo Entliczek) przedstawiają świat anatomii i intymności dorosłych oczami dzieci. Książki są zabawne i bezpośrednie. Jest w nich mowa o zamkniętych drzwiach sypialni, przytulaniu się w łóżku, o siurkowcach i bezsiurkowcach, a wszystko w przystępnej dla wszystkich formie. Książki dla dzieci 2-5 letnich.
Książki ?Nie lubię łaskotek? Marcie Aboff oraz ?Powiedz komuś? Elżbiety Zubrzyckiej wydane przez Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne w ramach inicjatywy GWP Dla Dzieci w serii Bezpieczne Dziecko, to książeczki dla młodszych dzieci (od 2 roku życia) wyraźnie zarysowujące granice intymności między dzieckiem a dorosłym. Elżbieta Zubrzycka w ramach tej samej serii napisała również ?Dobre i złe sekrety? dla dzieci od 5 roku życia. To doskonała inspiracja do rozmowy o trudnych sprawach.