“To będzie oznaczało katastrofę. Nikt nas nie zastąpi” – powiedział Cezary Wyszyński w obszernym wywiadzie dla Oko.press, odnosząc się do nowego pomysłu ministra rolnictwa Henryk Kowalczyk.
Minister chce ograniczyć interwencyjne odbiory i powierzyć je wyłącznie Inspekcji Weterynaryjnej. To oznacza zmianę art. 7 Ustawy o ochronie zwierząt i tym samym związanie rąk organizacjom pozarządowym ratującym zwierzęta.
Skończmy z odbieraniem zwierząt rolnikom przez różne organizacje, które czasem robią to tylko z chęci zysku – powiedział Kowalczyk.
Nie ma na to naszej zgody! Podpisz petycję i wyraź swój sprzeciw – TUTAJ
Jak podaje Oko.press, organizacje prozwierzęce ratują zwierzęta znacznie częściej niż policja czy straż gminna. Inspekcja weterynaryjna w 2018 roku odpowiadała za zaledwie 11 proc. tego rodzaju spraw.
Dlaczego w ogóle organizacje się tym zajmują? Bo Inspekcja tego nie była w stanie tego robić. Ludzie zgłaszali łamanie ustawy o ochronie zwierząt, a inspektorzy albo nie chcieli, albo nie mogli zareagować. Dlatego organizacje ich wyręczają. Jeśli odbierze nam się tę możliwość, to będzie oznaczało katastrofę. Bo nikt nas nie zastąpi. Będą zwierzęta, którym nigdy nie zostanie udzielona pomoc – zagłodzone, z nieleczonymi nowotworami, bez dostępu do wody czy żyjące w tak ciasnych i nieposprzątanych pomieszczeniach, że nawet nie mogą się ruszać – mówi Cezary Wyszyński w rozmowie z Oko.press.
Przeczytaj tutaj cały materiał.
WCz