Naszą rozmówczynią jest Regina Brett – amerykańska felietonistka, dziennikarka i pisarka, jedna z trzech finalistek Nagrody Pulitzera w dziedzinie reportażu w latach 2008 i 2009.
Dlaczego jedni ludzie nigdy nie wracają do siebie po trudnym doświadczeniu, a inni – tak jak Pani – mają jeszcze siłę, żeby dawać wsparcie innym?
Bycie nieszczęśliwym wymaga tyle samo energii, ile bycie szczęśliwym. Właściwie to do zmarszczenia brwi trzeba zaangażować więcej mięśni niż do uśmiechu. Przekonałam się, że szczęście to wynik naszej decyzji. Nie jest tak, że los po prostu zsyła nam szczęśliwe życie – trzeba odnaleźć radość wśród trosk, rozbudzić w sobie nadzieję mimo tragedii, wyłuskać cuda z chaosu codzienności.