Pierwszy miesiąc prenumeraty cyfrowej za 5 złzamawiam

Logowanie

Sanatorium dla osiołków

wrzesień 17 2013

DSC03021El Refugio del Burrito to miejsce, w którym na schronienie może liczyć każdy osiołek po przejściach
Hiszpania. Andaluzja. Prowincja Málaga. Niedaleko Antequery, jednego z andaluzyjskich białych miasteczek, znajduje się schronisko dla osłów. Jest oślim domem starców, sanatorium, szpitalem, miejscem rehabilitacji dzieci, a przede wszystkim prawdziwym, ciepłym domem. Pobyt tam byłby doskonałą terapią dla znerwicowanych ludzi, gdyż spokój i opanowanie udzielają się wszystkim odwiedzającym.

Obecnie w ośrodku mieszka ponad 70 osiołków, kilka mułów, jeden koń i dwa kuce. Większość mieszkańców pochodzi z Hiszpanii, ale nie tylko. Są tu także zwierzaki z Włoch, Francji, a nawet Kosowa.

Osły trafiają tu z różnych powodów. Są znajdowane opuszczone lub chore, przywożone przez organizacje pomagające zwierzętom żyjącym w niegodnych warunkach, oddawane przez właścicieli, którzy nie mogą dłużej o nie dbać lub którzy chcą zapewnić im spokojną starość w podziękowaniu za wiele lat wspólnej pracy.

Mimo że wszystkie osły (Equus asinus) mają identyczną liczbę chromosomów – 62 (dla porównania koń ma ich 64, a muł 63), każdy z nich jest niepowtarzalny, nie do podrobienia. Różnią się rasą, ubarwieniem, wysokością w kłębie (90- 150 cm), długością (-102-142 cm), wagą (180- 400 kg), usposobieniem, barwą głosu, gdy wymieniają między sobą swoje ?i-oooo?, apetytem i bagażem doświadczeń, z jakim tu trafiają. Jednak wszystkie łączą nieczęsto spotykane w obecnym świecie spokój, cierpliwość oraz opanowanie.

DSC03006Schronisko zajmuje rozległy teren. Każda grupa osiołków ma swoją zagrodę. Są tu m.in.: wybieg dla najmłodszych, dla wiekowych, dla mułów i zwierząt z problemami zdrowotnymi. Wszyscy mieszkańcy mają zawsze dostęp do świeżej wody z automatycznych poideł, żłobów pełnych siana, solanek, otwartych domków – stajenek, w których mogą znaleźć schronienie przed palącym słońcem lub rzadko tu padającym deszczem. Przy wybiegach stoją tablice ze zdjęciem i opisem każdego zwierzaka. Wszyscy mieszkańcy noszą na szyi luźną, gumową obróżkę ze swoim imieniem.

  • Uratowany przed lwami

Życiorysy niektórych kłapouchych są dużo barwniejsze niż niejednego z nas. Mój rówieśnik, Julio Iglesias (ur. 1989 r. w Madrycie), został uratowany przed śmiercią w parku safari, gdzie miał posłużyć jako pokarm dla lwów. Trevoski (ur. 1978 r.) został odkupiony z rynku w Zamorze, na którym chciano go sprzedać producentom mięsa. Rayo (ur. 1994 r.) z wioski Axarquia (obok Jaén) miał dużo problemów z przystosowaniem się do życia w ośrodku. Przyzwyczajony do przebywania w małej, ciemnej stajni bał się otwartej przestrzeni i swoich towarzyszy. Dzięki pomocy ludzi i innych osłów teraz wiedzie szczęśliwe, spokojne życie w grupie.

P1010240Na szczęście nie wszystkie zwierzęta mają za sobą traumatyczne przejścia. Romero (ur. 1982 r.), pierwszy mieszkaniec schroniska, został oddany przez swoich właścicieli na emeryturę po 10 latach pracy jako taksówka w Mijas. Staruszek jest ciągle w dobrej formie i bierze udział w rehabilitacji dzieci. Catalana (ur. 1980 w prowincji Almería) została przywieziona przez swoich opiekunów, którzy nie mogąc zapewnić jej dostatecznej opieki, szukali miejsca, w którym mogłaby spędzić swoje ostatnie lata. W ośrodku Catalana znalazła prawdziwą przyjaźń. Spędza całe dnie z Floriną (z prowincji Jaén). Są nierozłączne. Gdzie jedna, tam i druga! Pelegrina (ur. 1986 r.) znalazła w ośrodku opiekę medyczną. Oślica ma zrośnięte stawy w przednich kończynach, a przez to trudności z poruszaniem się.

Niezwykły życiorys ma również ślepy kucyk Jack (ur. 1986 r.). Przybył tu wraz z innymi mułami i osłami aż z Kosowa. Był używany do szmuglowania towaru na granicy.

  • Euro na wagę złota

El Refugio del Burrito można odwiedzać codziennie, w godz. 11:00 ? 19:00 (od kwietnia do września) lub 11:00 ? 18:00 (od października do marca). Wstęp jest bezpłatny. Przy wejściu goście dostają mapkę ośrodka z naniesionymi wybiegami, sklepikiem z pamiątkami, parkingiem itd. oraz broszurkę informującą nas o możliwości adopcji osiołka. Wystarczy wybrać swojego ulubieńca i przeznaczać na niego przynajmniej 15 euro rocznie. Jako że ośrodek utrzymuje się z dobrowolnych dotacji, każde euro jest mile widziane.

DSC03019W opiece nad mieszkańcami oraz dbaniu o wygląd otoczenia pomagają wolontariusze. W sklepiku wita nas przemiła pani, która z chęcią odpowie na wszystkie pytania. Jest tu również księga odwiedzin, w której możemy zostawić ślad po swojej wizycie.

  • Ośli spokój

Osiołki nie są zbyt popularne w naszym kraju. Świadczą o tym chociażby określenia ?uparty jak osioł?, ?ośla ławka? czy obelga ?ty ośle!?. Kłapouche zaś to zwierzęta niezwykle pracowite, inteligentne i wytrzymałe. Wywodzące się z suchych regionów z ubogą roślinnością osły są przystosowane do wysokobłonnikowej diety nieodpowiedniej dla innych podobnych do nich zwierząt, np. koni. Osły mają również dużo mniejsze zapotrzebowanie na wodę. A mogą unieść tyle kilogramów, ile same ważą!

Może powinniśmy zamienić określenia ?buddyjski spokój? na ?ośli spokój?, a ?pracowity ja mrówka? na ?pracowity jak osiołek?, zaś nazwanie kogoś ?osłem? uważać komplement?

Autor: Ewa Bunikowska
Zdjęcia: Ewa Bunikowska

więcej o osiołkach przeczytasz na: www.elrefugiodelburrito.com

 

 

none