Mr Tofu był maskotką Tofu Festiwal, który odbywał się w latach 1995-2007 w japońskiej dzielnicy Los Angeles. Najwięcej śladów pochodzenia tofu prowadzi jednak do Chin.
Według jednej z wersji miało być ono wynalezione około 100 r. n. e. przez księcia Liu An, który – jak mówi legenda – chciał przygotować soję w formie odpowiedniej dla swojej starszej matki. Inna wersja wydarzeń mówi o powstaniu tofu przez przypadkowe zmieszanie się mleka sojowego z solą morską. Jednak prawdziwa historia powstania tofu owiana jest tajemnicą i przekracza granice samych Chin. Jej szlaki prowadzą między innymi przez Mongolię i etymologię słowa rufu oznaczającego sfermentowane mongolskie mleko. Powszechnie jednak uważa się, że angielska nazwa tofu wywodzi się od jej chińskiego odpowiednika – doufu – będącego połączeniem słów ?fasola? i ?fermentowany?.
W Europie prawdopodobnie najwcześniej wspomniał o tofu brytyjski kapitan John Saris, który odwiedzał Japonię na początku XVII wieku. W swoim dzienniku zanotował: ??tego sera mają tam mnóstwo. Masła nie jadają, ani też nie piją mleka.? Najpewniej chodziło mu właśnie o tofu. Z czasem popularność tego sojowego serka stopniowo rosła, szczególnie w latach 70. XX wieku, po opublikowaniu w USA książki ?Diet for a Small Planet?, która stała się olbrzymim sukcesem wydawniczym, lecz co najważniejsze podniosła świadomość zdrowego stylu życia na diecie roślinnej.
Tofu nie jedno ma imię?
Przez lata produkcja tofu bardzo się rozwinęła, jednak jej najistotniejszym etapem jest wciąż koagulacja mleka sojowego przeprowadzana przy pomocy soli, kwasów lub enzymów. Najpowszechniej stosowanym substratem do procesu koagulacji jest siarczan wapnia, dzięki któremu tofu jest bogate w wapń. Jego alternatywą może być też chlorek magnezu, który w Azji sprzedawany jest pod nazwą nigari. W rzadziej stosowanej enzymatycznej koagulacji wykorzystuje się m.in. enzymy uzyskane z melonowca właściwego lub proteazy produkowane przez mikroorganizmy.
Od użytego koagulanta zależy nie tylko struktura, lecz także barwa tofu. Tym różnym modyfikacjom standardowego procesu produkcji zawdzięczamy całą gamę rodzajów serka, w szczególności tych obecnych na rynku azjatyckim. Okazuje się, że tofu, które powszechnie jest dostępne w Polsce, nawet w postaci marynowanej lub wędzonej, to często tylko podstawowa wersja tego produktu.
Pożądane efekty dla zdrowia
Po pierwsze tofu jest niskokaloryczne: 100 g dostarcza jedynie 80-100 kcal, stąd jest jak najbardziej zalecane zarówno w profilaktyce otyłości, jak i w jej terapii.
Po drugie zwiększone spożycie tofu i jednoczesna redukcja spożycia mięsa poprawia profil lipidowy. Zwiększa się ilość wielonienasyconych kwasów tłuszczowych w stosunku do kwasów nasyconych (Ashton, Ball, 2000).
Po trzecie tofu zawiera więcej niż mieszanki i mleko sojowe izoflawonów sojowych (zaliczanych do fitoestrogenów). Dzięki nim zwiększa się potencjał antyoksydacyjny (czyli przeciwdziałanie szkodliwemu utlenianiu) tofu. To m.in. dlatego dieta bogata w ten produkt wiąże się z obniżeniem ryzyka chorób serca. Izoflawony sojowe swoją budową chemiczną przypominają ludzkie estrogeny. Jednak mają one właściwości zarówno pro-, jak i antyestrogenne. Wykazują zdolność wiązania się do receptorów ? i ? estrogenu oraz stymulują produkcję SHGB, białka wiążącego hormony płciowe.
Izoflawony redukują ilość krążących w organizmie kobiety estrogenów, a to z kolei zmniejsza ryzyko raka jajnika u kobiet po menopauzie. Prozdrowotne właściwości tofu wynikają również z jego alkalizującego (zasadowego) działania na organizm człowieka. Zasadowość ta wynika z obecności wapnia, które w postaci wspomnianego już siarczanu wapnia dodawane jest w procesie produkcji. Przyswajalność wapnia z tofu i z mleka krowiego jest porównywalna.
Autor: Aleksandra Kłos – licencjonowany dietetyk, absolwentka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, studentka SGGW. Poza żywieniem vege naukowo zajmuje się otyłością i neurobiologią.
Więcej w majowym numerze ?Vege?