Tu ptaki po przejściach są wreszcie traktowane indywidualnie. Otoczone opieką weterynaryjną i miłością żyją szczęśliwie w Kurzej Łapce – jedynym w Polsce azylu, a zarazem ośrodku rehabilitacji dla drobiu.
Wszystko zaczęło się od pięciu dwutygodniowych brojlerów, czyli kur hodowanych na mięso, przypadkowo uratowanych z wielkiej fermy przemysłowej. Zbliżającą się zimę miały przetrwać w mieszkaniu znajdującym się w centrum dużego miasta, do wiosną opuścić tymczasowe lokum i zamieszkać na wsi.
Wtedy założyciele azylu kompletnie nie wiedzieli, jak opiekować się takimi maluszkami. Nie mieli wcześniej styczności z kurami. Jak sami wspominają, te ptaki wydawały im się nijakie. Zwierzęta chodzące swoimi ścieżkami, niedotykalskie, do szczęścia potrzebujące tylko karmy i grzędy – takie wyobrażenie jak większość ludzi mieli i oni.