Czy joga może być zabawą, czy musi mieć świadomy, duchowy wymiar? A może warto widzieć ją jako coś, co daje dużo niezmąconej radości, a sprawne ciało to tylko efekt uboczny? Rozmawiamy z Joanną Kołyszko-Tomasik, pedagogiem i instruktorem jogi dla dzieci.
rozmawiała: Iwona Ludwinek
Joga dla dzieci kojarzy się dość ekstrawagancko. W wydaniu dla dorosłych, to przecież rodzaj medytacji, wglądu w siebie, ciągłe dążenie do doskonałości.
Joga dla dzieci znacząco różni się od jogi dla dorosłych. Mnóstwo w niej elementów zabawy, naśladownictwa zwierząt, figur geometrycznych czy innych postaci.
Dzieci to istne wulkany energii, które nie wytrzymają w jednej pozycji zbyt długo. Czym zatem jest to, co oferujesz malcom?
Krótki czas trwania w asanach, dynamiczne wchodzenie i wychodzenie z pozycji. Mnóstwo zabawy, wykorzystującej nazwy poznanych asan, by utrwalić ich znajomość.
A nie jest to raczej fanaberia rodziców?
Nie sądzę.
Czy dzieci chętnie wracają na Twoje zajęcia?
Tak, staram się dostosowywać zajęcia do wieku dziecka i indywidualnych potrzeb. Na moich zajęciach jogi panuje wesoła atmosfera, wszyscy razem ćwiczymy, bawimy się. Uczę dzieci poprzez zabawę, naśladownictwo, opowiadając bajki, wcielając się w role. Koryguję błędy. Zajęcia składają się z rozgrzewki, asan, zabawy i relaksujących ćwiczeń końcowych.
Jakie joga ma zastosowanie zdrowotne w przypadku dzieci? Czy to na pewno bezpieczne?
Joga harmonijnie rozwija ciało, koryguje wady postawy, ćwiczy pamięć, poprawia koncentrację, pobudza wyobraźnię i rozwija kreatywność Uczy tez szacunku do siebie i innych. Dzięki ćwiczeniom dzieci łatwiej skupiają uwagę, są świadome własnego ciała. Jeśli nie ma przeciwwskazań zdrowotnych do wykonywania innych ćwiczeń fizycznych to nie ma przeciwwskazań do uczęszczania na zajęcia jogi.
Jak często dzieci powinny ćwiczyć, by były widoczne rezultaty?
Co najmniej raz w tygodniu.
W jakim wieku można zacząć?
Teoretycznie od 4 roku życia, ale na moich zajęciach pojawiają się już trzylatki, które fantastycznie potrafią sobie radzić. Ważne jest, aby dziecko potrafiło funkcjonować w grupie.
Dlaczego zajęłaś się pracą z dziećmi?
Z wykształcenia jestem pedagogiem, z zamiłowania joginką, więc łączę przyjemne z pożytecznym. To daje mi ogromną radość i satysfakcję. Joga pomogła mi w walce z ogromną wadą kręgosłupa i wynikającymi z niejograniczeniami. Chcę uczyć innych tego, co dała mi joga. Ta praca daje dużo dobrej energii. Dzieci uczą kreatywności, udziela mi się ich radość i entuzjazm podczas wykonywania ćwiczeń. Wspaniałe jest to, że z radością wracają na zajęcia. Niektóre dzieciaczki ćwiczą w domu i później z dumą pokazują mi swoje osiągnięcia
Praca z dziećmi to praca również z ich rodzicami. Jakie mają zazwyczaj obawy?
Najczęstsze: jak dziecko poradzi sobie w grupie i czy podoła w wytrwaniu w asanach.
Czy zdarzyło Ci się, że rodzic miał żal, że jego dziecko uczęszcza już od kilku miesięcy na zajęcia, a nie potrafi np. stanąć na rękach?
Nigdy.
Jakie stawiasz sobie cele w pracy z dziećmi?
Radość i dobrą zabawę, utrzymanie prawidłowej postawy (np. wydłużenie kręgosłupa, prawidłowego ustawienia stóp, kolan itd), szacunku dla siebie i innych istot żywych oraz zasad fair play.