Idea charity shopów przyszła do nas z zachodu. Kupując używane rzeczy, wspieramy finansowo organizacje charytatywne. Jak to wygląda w praktyce, opowiada Dominika Bogucka, właścicielka FAZA Charity Shop w Katowicach i Bielsku-Białej.
Skąd pomysł na założenie sklepu charytatywnego?
W przeszłości w Londynie prowadziłam dwa charity shopy, również w Hiszpanii działałam jako wolontariuszka w tym sektorze. Po powrocie do Polski nie bardzo potrafiłam znaleźć dla siebie miejsce, a im bardziej zaczęłam się interesować tematem sklepów charytatywnych, tym mocniej zaczęłam wierzyć, że tego typu działalność ma sens. Okazało się, że w Warszawie od ponad 20 lat działa sklep charytatywny fundacji Sue Ryder, o czym wcześniej nie miałam pojęcia. Postanowiłam skontaktować się z tą fundacją i opowiedzieć, jakie mam w tym temacie doświadczenie zza granicy. Świetne się złożyło, bo dyrektor fundacji akurat w tamtym momencie myślał o ekspansji i w maju 2017 roku dzięki naszym wspólnym działaniom powstał sklep w Katowicach. Obecnie sklep działa we współpracy z fundacją FAZA, która zajmuje się ochroną środowiska i pomocą zwierzętom.