„Tu nie grabimy! Dajemy schronienie zwierzętom, użyźniamy i chronimy glebę” – takie tabliczki staną w niektórych parkach i skwerach we Wrocławiu. Zakaz ma pomóc przezimować zwierzętom w stolicy Dolnego Śląska.
Nową strategię miejscy urzędnicy ogłosili 25 października.
Może to budzić niepokoje wśród mieszkańców, ale to bardzo ważne, żeby te nowe standardy wdrażać odważnie i intensywnie – mówił wiceprezydent Wrocławia Adam Zawada w rozmowie z „Gazetą Wrocławską”. – Chcemy stworzyć enklawy dla przyrody: zwierząt, owadów, ale przede wszystkim dla naszych innych mieszkańców takich jak jeże, żeby dać im możliwość schronienia i przezimowania. (…) Mamy takie parki, jak park Tysiąclecia, który jest tak naprawdę naturalnie rosnącym lasem. Tam ta bioróżnorodność jest znacznie większa i tam nie kosimy i nie będziemy też grabić liści.
Tam, gdzie miasto jednak będzie sprzątać liście, wykonawcy mają kategoryczny zakaz używania dmuchaw.
Wiceprezydent oświadczył, że enklawy dla jeży zimą nie będą również odśnieżane.
Pomysł władz miasta pochwalił na Facebooku Robert Maślak, biolog z Partii Wiosna.
WK