Pozyskiwanie takich produktów jak miód, wosk, pyłek czy kit budzi kontrowersje wśród osób rozważających wykluczenie produktów odzwierzęcych. Czy powinniśmy unikać produktów pszczelich?
tekst: Katarzyna Konopa
Miód to naturalne źródło wszystkich składników pokarmowych niezbędnych do utrzymania przy życiu dorosłych pszczół, a także ich podstawowy pokarm jesienią i zimą. Pszczoły produkują go z nektaru kwiatowego i spadzi podczas wielokrotnie powtarzanych lotów. Pod wpływem enzymów i kwasu mrówkowego sacharoza w przewodzie pokarmowym pszczoły przekształca się w glukozę i fruktozę. Pszczoły zbieraczki przekazują swój uzysk robotnicom ulowym, które przetwarzają go na miód. W pierwszym etapie zagęszczają nektar, odparowując wodę przez wentylację skrzydełkami. Następnie pozostałości mieszają się z substancjami własnymi pszczół i całość ulega złożonym przemianom chemicznym. Skład i wartości odżywcze miodu zależą od liczby pszczół przekazujących sobie nektar.
W celu pozyskania pyłku pszczelego u wlotu ula zakłada się przeszkody sprawiające, że część pyłku jest gromadzona, zbierana i suszona. Propolis, czyli kit pszczeli, to chroniąca przed bakteriami, roztoczami, grzybami i innymi owadami mieszanka żywicy drzew i krzewów oraz wydzielin gruczołów pszczół. Używają go do wypełniania szczelin i otworów w ulu. Cienką warstwą propolisu pokrywają jego wewnętrzne ścianki, więc to naturalna bariera broniąca pszczoły przed inwazją drobnoustrojów. Kit pszczeli jest bardzo złożoną substancją, bogatą w biologiczne czynne związki chemiczne. Dzięki ich wzajemnie się wzmacniającemu działaniu ma zdolność niszczenia bakterii, grzybów chorobotwórczych, wirusów i pierwotniaków. Właśnie te właściwości farmakologiczne uważa się za korzystne dla zdrowia i wykorzystuje w formie naturalnego antybiotyku. Mleczko to wydzielina ślinianek robotnic. Pszczoły produkują go niewiele, ponieważ wykorzystują je jedynie do karmienia larw robotnic i trutni przez pierwsze trzy dni oraz królowej przez całe jej życie.
Naturalnie pszczoły budują 5–15 plastrów mleczka dla królowej w okresie rójki, poza nią produkują je wówczas, kiedy królowa umiera lub znika. W celu zwiększenia produkcji mleczka pszczelarze stosują różne metody: usuwają królową – pszczoły mają poczucie tzw. sieroctwa i produkują mleczko dla nowej matki – lub umieszczają sztuczne podobne do plastrów woskowe kopuły zasiedlone młodymi larwami, którym robotnice zaczynają dostarczać mleczko.
Jad pszczeli ma silne działanie farmakologiczne i używa się go od wieków jako środka medycznego. Do pozyskiwania jadu wynaleziono specjalny przyrząd wytwarzający bodźce elektryczne powodujące, że pszczoły żądlą nylonową tkaninę znajdującą się pod elektrodami. Kiedy jad wyschnie, zeskrobuje się go z tkaniny do naczynia i dalej wykorzystuje. Wszystkie produkty pszczele, nie tylko miód, to silne alergeny. Jad pszczeli może powodować nawet śmierć. Produkty te nie są więc polecane osobom skłonnym do alergii.
Pozyskanie substancji wytwarzanych przez pszczoły wiąże się z niemałym wysiłkiem i z ewidentnym oszukiwaniem owadów. Pszczoły potrzebują wytwarzanych przez siebie produktów, nie oddają ich z własnej woli, a zdobycie ich w większości przypadków wiąże się z przemocą. Pszczele produkty zdecydowanie nie są wegańskie. Podkreśla się za to wszędzie ich właściwości korzystne dla zdrowia i urody.
Naturalne populacje pszczół raptownie się kurczą, a w niektórych rejonach, np. w Kalifornii, zupełnie zanikły. Miliony specjalnie hodowanych pszczół „do wynajęcia” transportuje się przy pomocy kilkuset tirów przez całe Stany Zjednoczone, aby zapylać plantacje migdałowców. Intensyfikacja rolnictwa monokulturowego – napędzanego przez ogromne użycie pestycydów – powoduje całkowity zanik ekosystemów i degradację środowiska. Chrońmy pszczoły we własnym zakresie, tworząc dzikie ogrody, wspierając rolnictwo ekologiczne i zrównoważonego oraz przez nasze codzienne wybory: kupujmy żywność i kosmetyki bez pszczelich składników.
Artykuł ukazał się w numerze Vege 7-8/2015.