Z wiedzy wyniesionej z Kongresu Medycyny Integralnej skorzystają zarówno pacjenci onkologiczni, cierpiący na przeróżne choroby przewlekłe, jak i wszyscy, którzy chcą po prostu zadbać o profilaktykę.
tekst: Weronika Książek
Fundacja prowadzona przez córkę Małgorzaty Braunek, Orinę Krajewską, ma przede wszystkim cel doprowadzić do reformy medycyny onkologicznej w Polsce. Chce uczynić leczenie nowotworów i chorób przewlekłych efektywniejszym, skuteczniejszym i mniej bolesnym. Szuka sprawdzonych recept na połączenie diety, zdrowych nawyków, aktywności fizycznej z lekoterapią i rehabilitacją.
Motto towarzyszące warszawskiej konferencji brzmiało: „Człowiek jest jednością ducha i ciała – cudowną, tajemniczą, niepodzielną. Lekarz, który to rozumie leczy całego człowieka, usuwając przede wszystkim źródła chorób, nie tylko ich objawy i skutki”. To słowa nieżyjącej już Małgorzaty Braunek.
Dziś trudno o jednego takiego lekarza, ale można próbować nawiązać dialog i współpracę między poszczególnymi specjalistami. To 3 lutego próbowali przekazać zaproszeni przez fundację paneliści.
Kongres poprowadziła Elżbieta Dudzińska – lekarz medycyny integralnej. Jej wykład otworzył imprezę.
Okazuje się, że na skuteczność leczenia farmakologicznego wpływają w wymiernym stopniu przeróżne aspekty, którym na co dzień (zwykle z braku czasu) nie poświęcamy uwagi. To niedobory snu, długotrwały stres, uboga dieta złożona z wysoko przetworzonych produktów.
Nie trzeba od razu zamknąć się w tybetańskim klasztorze, aby żyć zdrowo. Okazuje się, że wystarczy regularnie wykonywać krótkie ćwiczenia na uspokojenie oddechu (zajmują 3 min dziennie!), zwracać uwagę na to, co jemy, dosypiać, kontrolować przepływ negatywnych myśli (pomocne mogą wydać się techniki mindfulness). Nad stresem nie da się zapanować całkowicie, ale można ograniczyć codzienne zadręczanie się pojawiającymi się problemami. Kolejny panelista, prof. Wojciech Eichelberger, rozwinął ten wątek: pokazał, co dzieje się z ludzkim układem oddechowym w momencie silnego zdenerwowania. Wykazał też, że długotrwały stres prowadzi do nadciśnienia.
Dr Dudzińska przedstawiła ciekawe hipotezy na temat placebo: okazuje się, że światowe statystyki potwierdzają, iż dobry kontakt z lekarzem, zaufanie, nadzieja i wiara w skuteczność kuracji mogą znacząco zwiększyć efektywność terapii, a w przypadku podania placebo zmobilizować organizm, aby niejako w zastępstwie spełnił oczekiwania pacjenta.
Profesor genetyki, Jan Lubiński, uznany na świecie specjalista zajmujący się głównie leczeniem raka piersi, przedstawił najnowsze osiągnięcia polskiej nauki w zakresie mutacji genów. Pokazał za pomocą danych statystycznych wpływ diety, używek, czy antykoncepcji hormonalnej na ryzyko zachorowania na raka. 
Dieta – jak przyznał – jest jeszcze terenem przez onkologów nie do końca odkrytym, jednak już wiadomo, że jej moc może być zbawcza przy wspomaganiu leczenia nowotworów. Profesor Li Je zaprezentował jeszcze inne spojrzenie na holistyczną terapię: medycyna chińska wykorzystuje potęgę akupunktury i ziołolecznictwa. Poza teorią przewidziano również warsztaty, by każdy uczestnik mógł przekonać się na własnej skórze o zbawiennym wpływie holistycznego podejścia. na zdrowie. Wybrałam warsztat z jogi śmiechu. To nowa jej odmiana, łamiąca stereotyp jogina niewzruszonego jak skała. Orina Krajewska zapowiedziała, że podobne kongresy Fundacja zamierza od tej pory organizować cyklicznie. Takie wydarzenie pozwala zwolnić w biegu i przyjrzeć się swoim nawykom. Jeśli uda się z niego wdrożyć choć kilka porad, zrobimy dla siebie coś dobrego.
Magazyn “Vege” był patronem medialnym tego wydarzenia.