Pierwszy miesiąc prenumeraty cyfrowej za 5 złzamawiam

Logowanie

Dieta karniwora: rewolucja w odchudzaniu? Nie daj się nabrać!

czerwiec 11 2025

Słyszałam, że naukowcy z Uniwersytetu Harvarda przeprowadzili badanie, które wykazało, że dieta karniwora aż u 93 proc. badanych pomogła pozbyć się nadwagi lub otyłości. U prawie wszystkich pacjentów zaobserwowano też poprawę ogólnego stanu zdrowia. Czy to znaczy, że dieta karniwora może oficjalnie stać się antidotum w walce z otyłością?

Ania z Gdańska

Dieta carnivore (dieta mięsna) to nowa, popularna, ale jak dotąd słabo zbadana forma diety ketogenicznej, polegająca na spożywaniu wyłącznie produktów pochodzenia zwierzęcego (mięsa, ryb, jaj, a czasem także produktów mlecznych). Wykluczenie wszystkich lub niemal wszystkich pokarmów roślinnych może prowadzić do niedoborów wielu witamin, składników mineralnych, błonnika oraz związków bioaktywnych (takich jak polifenole, flawonoidy czy karotenoidy), a w konsekwencji do problemów zdrowotnych, m.in. stanów zapalnych, osłabienia odporności, zaparć czy niekorzystnych zmian w mikrobiocie jelitowej.

Światowa Fundacja Badań nad Rakiem (WCRF, World Cancer Research Fund) zaleca, by nie przekraczać 500 gramów czerwonego mięsa tygodniowo (750 gramów przed przygotowaniem). Z kolei według najnowszych Norm żywienia dla populacji Polski z 2024 r., spożycie nasyconych kwasów tłuszczowych powinno być jak najniższe, przy jednoczesnym zachowaniu właściwej wartości odżywczej diety. Produkty pochodzenia zwierzęcego są głównym źródłem tych kwasów, dlatego wskazane jest ich ograniczanie.

Przytoczone badanie opiera się na ankietach internetowych rozpowszechnianych za pośrednictwem mediów społecznościowych, co może negatywnie wpływać na jakość i wiarygodność zgromadzonych danych. Uczestnicy samodzielnie raportowali informacje dotyczące stanu zdrowia, co zwiększa ryzyko błędów pamięciowych oraz subiektywnego przedstawiania wyników korzystnych dla stosowanej diety. W wielu przypadkach dane medyczne nie były niezależnie weryfikowane, a część uczestników nie dostarczyła wyników badań laboratoryjnych.

Dobór próby również budzi wątpliwości — ankieta objęła jedynie osoby już stosujące dietę mięsną i aktywne w społecznościach internetowych, co mogło faworyzować odpowiedzi osób szczególnie zadowolonych z efektów i chętnych do udziału w badaniu.
Dodatkowo, miało ono charakter opisowy i przekrojowy, bez zastosowania grupy kontrolnej (np. osób na diecie roślinnej czy mieszanej), co uniemożliwia wyciąganie wniosków o związkach przyczynowo-skutkowych.

Wyniki odnoszą się wyłącznie do wąskiej grupy stosującej dietę mięsną przez co najmniej sześć miesięcy, dlatego nie można ich bezpośrednio przenosić na ogół populacji. Nie uwzględniono także potencjalnych czynników zakłócających, takich jak styl życia, poziom aktywności fizycznej czy suplementacja, które mogły wpływać na obserwowane wyniki zdrowotne. Choć w badaniu analizowano efekty średnio po roku stosowania diety, nie dostarcza informacji na temat jej długofalowych konsekwencji, takich jak ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Warto przy tym zauważyć, że u uczestników odnotowano wyraźnie podwyższone stężenia cholesterolu całkowitego oraz frakcji LDL.

Choć autorzy raportują szereg potencjalnych korzyści zdrowotnych wynikających z diety mięsnej, liczne ograniczenia metodologiczne — w tym brak weryfikacji klinicznej, brak grupy kontrolnej, selektywność próby oraz charakter ankietowy — znacząco obniżają wiarygodność wyników i ograniczają możliwość formułowania uogólnionych wniosków. Długoterminowy wpływ tego sposobu żywienia wymaga dalszych, dobrze zaprojektowanych badań o wyższej jakości metodologicznej.

Przytoczone przez czytelniczkę badanie znajdziesz tutaj.

  • Tekst: Sandra Marciniak – dietetyczka roślinna, edukatorka żywieniowa, promotorka zdrowego stylu życia. Weganka, pasjonatka kuchni roślinnej, miłośniczka jogi, stretchingu i pilatesu. Interesuje się rozwojem osobistym, angażuje się w działania na rzecz zwierząt