Promowane jako odskocznia od miasta gospodarstwa agroturystyczne stają się coraz popularniejsze. Za tym, co pociąga ludzi, kryje się często eksploatacja zwierząt.
Agroturystyka stała się jednym z najchętniej wybieranych sposobów spędzania wolnego czasu w Polsce – szczególnie po pandemii COVID-19. Obrazy pełnych uroku gospodarstw z alpakami, kozami czy kucykami zdominowały media społecznościowe i oferty noclegowe, kreując obraz wypoczynku „blisko natury”. Ta idylliczna narracja przemilcza problem instrumentalnego traktowania zwierząt jako atrakcji turystycznych. W raporcie opublikowanym w 2023 r. przez Polską Federację Turystyki Wiejskiej i przygotowanym na zlecenie Ministerstwa Sportu i Turystyki zwierzęta zostały wprost sklasyfikowane jako „atrakcje obiektu turystyki wiejskiej”. To sformułowanie dobrze oddaje dominujący sposób myślenia w tym sektorze – zwierzę to element oferty, a nie czująca istota.