Gwiazdą okładki marcowego numeru VEGE jest Magdalena Kubit – właścicielka firmy Magda Plant-Based, od lat rozwija rynek roślinnych alternatyw, łącząc pasję do zdrowego stylu życia z nowoczesnym podejściem do żywności.
W 2017 r. przejęła Pani rodzinną firmę i już kilka miesięcy później pojawił się na półkach sklepowych pierwszy bezmleczny jogurt. Skąd decyzja o rozpoczęciu produkcji roślinnych alternatyw nabiału?
Decyzja wynikała z własnych przekonań i obserwacji, bo dieta roślinna towarzyszy mi od wielu lat. Jogurty na bazie roślin były mi znane już od dawna. Rynek roślinnych alternatyw miał w 2017 r. i wciąż ma ogromny potencjał. Brakowało jednak jogurtu, który łączyłby świetny smak z jakością i szeroką dostępnością. Przed podjęciem decyzji przeprowadziliśmy szczegółowe badania rynku: przetestowaliśmy kilkadziesiąt produktów z całej Europy i Stanów Zjednoczonych, aby stworzyć najsmaczniejszy i najchętniej wybierany produkt roślinny. Postawiliśmy sobie poprzeczkę wysoko i tak narodziła się wizja marki Planton – produktu nie tylko dla wegan, ale dla każdego, kto ceni smak i jakość. Jak się również okazało, szeroką grupą naszych konsumentów są osoby borykające się z alergiami i nietolerancjami pokarmowymi. Tym bardziej cieszymy się, że tak wielu ludziom możemy pomoc w codziennym żywieniu.
Jakie wyzwania napotkała Pani podczas transformacji firmy?
Transformacja była wymagająca na wielu poziomach. Nasze doświadczenie w produkcji jogurtów mlecznych, zdobywane przez blisko 30 lat, okazało się kluczowe, ale niewystarczające. Musieliśmy dostosować park maszynowy i wprowadzić nowe technologie. Spotkaliśmy się też z pewnym sceptycyzmem wobec jakości produktów roślinnych, jednak dzięki dbałości o smak i krótki, czysty skład przekonaliśmy konsumentów, przełamując stereotyp, że „wegańskie” znaczy „niesmaczne”.
Cieszy nas bardzo, że efekty naszych działań są widoczne. Nasze produkty wielokrotnie nagradzano na arenie międzynarodowej – na targach takich jak SIAL, Anuga czy GulFood. Otrzymały one uznanie za nowatorskie podejście i wysoką jakość. W 2024 r. zdobyliśmy również nagrodę Ministerstwa Rolnictwa za wprowadzanie innowacyjnych produktów roślinnych na rynki zagraniczne. Planton Cremo – roślinny odpowiednik śmietany – cieszy się także uznaniem w branży HoReCa, zdobywając nagrody od szefów kuchni. Idziemy naprzód, nieustannie odpowiadając na potrzeby konsumentów.
Nad czym obecnie pracujecie?
Zależy nam na tworzeniu produktów, które łączą doskonały smak i skład z realnymi korzyściami zdrowotnymi. Ubiegły rok poświęciliśmy na rozwój naszej kolejnej innowacji – linii produktów wspierających funkcjonowanie jelit. To odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie konsumentów, którzy coraz częściej dostrzegają, jak ważną rolę odgrywa stan jelit. Wiemy, że odpowiadają one za trawienie, samopoczucie, zdrowie psychiczne, a także ogólną równowagę organizmu, a ich dysbioza prowadzi do wielu schorzeń i chorób, które według szacunków, dotyka już ponad 25 proc. populacji.
Dlaczego zdecydowali się Państwo na produkty wspierające mikrobiotę jelitową?
Podjęliśmy tę decyzję, ponieważ kondycja mikrobiomu odgrywa coraz większą rolę w życiu współczesnych konsumentów. Jak wskazują dane Brightfield Group, połowa populacji Europy zmaga się z problemami jelitowymi, a liczba osób borykających się z dysbiozą wzrosła z 30 do 55 proc. w ostatnich latach. Brightfield Group to uznana firma badawcza, która analizuje trendy rynkowe w branży spożywczej i zdrowotnej. Z kolei CosmosID, lider w analizie mikrobiomu, informuje, że liczba wzmianek o zdrowiu jelit w mediach społecznościowych wzrosła czterokrotnie w ciągu ostatnich trzech lat. Te dane wyraźnie pokazują, że zdrowie mikrobiomu stało się kluczowym tematem zarówno dla konsumentów, jak i branży spożywczej.
Nasze produkty są zatem odpowiedzią na te potrzeby i mają na celu wspieranie zdrowia poprzez odpowiedzialne żywienie. Hasło naszej kampanii brzmi „Life is Gut. Dobre życie zaczyna się w jelitach”, co doskonale oddaje ideę stojącą za tym projektem.
Czy uważa Pani, że nowy produkt może być równie przełomowy jak pierwszy Planton?
Zdecydowanie tak. Wierzymy, że będzie kolejnym kamieniem milowym. To linia, która nie tylko odpowiada na trendy, lecz także inspiruje do zmiany nawyków żywieniowych na zdrowsze i bardziej przemyślane. „Czujemy brzuchem”, że to będzie przełom – zarówno dla naszej firmy, jak i dla konsumentów. Od marca produkty będzie można kupić w sieci dyskontów, a w kolejnych miesiącach sukcesywnie trafią do następnych sieci handlowych w całej Polsce i za granicę. Jesteśmy dumni z tego, co udało nam się stworzyć, nie możemy się doczekać opinii największych krytyków – naszych odbiorców.
„Myślę – jutro” to Wasze motto. Czy nowa linia jest jego realizacją?
„Myślę – jutro” to dla nas coś więcej niż hasło. To zobowiązanie, by nie tylko odpowiadać na aktualne potrzeby konsumentów, lecz także patrzeć w przyszłość i tworzyć rozwiązania, które będą miały pozytywny wpływ na zdrowie i życie ludzi.
Nasz nowy produkt łączy nasze doświadczenie, wiedzę i pasję do innowacji. Jego celem jest nie tylko poprawa funkcjonowania jelit, lecz także inspirowanie konsumentów do bardziej świadomych wyborów żywieniowych. Wierzymy, że małe kroki, takie jak wybór produktów wspierających stan mikroflory jelitowej, mogą prowadzić do dużych zmian w codziennym życiu. Przyszłość zaczyna się dzisiaj, a my chcemy być częścią tej zmiany.
- Rozmowa: Aś Wlazło
- Tekst ukazał się w numerze 3/2025 Magazynu VEGE