Pierwszy miesiąc prenumeraty cyfrowej za 5 złzamawiam

Logowanie

Osłodzić słotę

wrzesień 24 2024

Jesienią szczególnie warto sobie podogadzać – czasem daniem na szybko, a czasem czymś bardziej finezyjnym.

Pogarszająca się pogoda i coraz krótszy dzień niekoniecznie zachęcają do dbania o siebie, dlatego ja szukam rozwiązań „jak zrobić, ale się nie narobić”. Zdecydowanie sprawdzają się w tym przypadku zupy! Jestem pewna, że ugotowanie na zapas dużego gara rozgrzewających wegańskich flaczków z boczniaka poprawi niejedno smętne, deszczowe popołudnie.

A jak październik, to oczywiście i Halloween! Tutaj zachęcam do wysilenia się odrobinę bardziej i przygotowania bezowych duszków. Tylko kilka składników i szczypta cierpliwości dzielą nas od cieszenia się tym kreatywnym deserem. Zatem do dzieła!

Boczniakowe flaczki

1-2 łyżki oleju rzepakowego
Kilka kulek ziela angielskiego
Kilka liści laurowych
Kilka kulek pieprzu
1 duża cebula
2 średnie marchewki (190 g)
3 średnie pietruszki (170 g)
1 seler (150 g)
500 g boczniaków
1,2 l wody
1 łyżka majeranku
0,5 lubczyku
4 łyżki sosu sojowego
2 łyżeczki czosnku suszonego
0,5 łyżeczki soli
0,75 łyżki mielonego pieprzu
2 szczypty imbiru

Cebulę obieramy, kroimy w kostkę i podsmażamy przez 5 min z kilkoma listkami laurowymi, pieprzem i zielem angielskim. Pozostałe warzywa obieramy, myjemy i kroimy w plasterki. Boczniaki myjemy, ucinamy nóżki (jeśli są bardzo twarde) i kroimy w paski. Wszystko dorzucamy do cebuli i dalej podsmażamy ok. 10-15 min. Po tym czasie dolewamy wodę i wsypujemy pozostałe przyprawy. Gotujemy do miękkości warzyw i wydobycia z supy pełnego smaku i aromatu.

Bezowe duszki

130 ml aquafaby
180 g cukru pudru
Wegańska czekolada

Cukier puder przesiewamy przez sitko, żeby pozbyć się grudek. Aquafabę ubijamy mikserem na białą sztywną pianę (obowiązkowo przeprowadzamy test miski, trzymając ją do góry nogami). Do ubitej piany powoli, łyżka po łyżce dodajemy cukier puder, przy każdym ruchu dokładnie miksując. W efekcie powinniśmy otrzymać dość gęsty, lśniąco-biały puch.

Gotową pianę delikatnie przekładamy do rękawa cukierniczego z odpowiednią końcówką i wyciskamy beziki na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Bezę suszymy w piekarniku w 100 st. C do momentu aż będzie bezproblemowo odchodzić od papieru (nie może się lepić). Trochę to potrwa, więc trzeba uzbroić się w cierpliwość.

Gotowe beziki dekorujemy rozpuszczoną czekoladą za pomocą rękawa cukierniczego, rysując duszkom buźki.

  • Tekst i zdjęcia: Kasia Rejman
  • Tekst ukazał się w numerze 10/2024 Magazynu VEGE