Paryska olimpiada już od dnia otwarcia wywoływała mieszane uczucia. Wśród obrońców zwierząt najwięcej kontrowersji wzbudził ponowny udział koni w zawodach.
Podczas tegorocznych igrzysk olimpijskich wykorzystywano około 200 koni w takich sportach jak skoki przez przeszkody czy ujeżdżanie. W czasie poprzednich igrzysk w Tokio wiele osób zszokowała scena publicznego uderzenia konia Saint Boya przez trenera. Z kolei inny koń o imieniu Kilkenny doznał krwotoku z nosa podczas finału skoków przez przeszkody, a Jet Set został poddany eutanazji po kontuzji podczas przełaju. Wydawało się, że w związku z tym świat sportów jeździeckich popadnie w niełaskę, zwłaszcza że ujawnia się coraz więcej informacji dotyczących zaniedbywania i przetrenowywania koni. Mimo to ich wykorzystywanie trwa.
- tekst: Zuzanna Kozłowska