Krzywda zadawana zwierzętom przez ludzi oburza, bulwersuje, a nawet wzbudza agresję. Zdjęcia maltretowanego psa, zagłodzonego kota czy szczeniąt porzuconych na śmietniku zawsze spotykają się z falą komentarzy wyrażających nie tylko sprzeciw (oczywiście słuszny!), lecz także żądzę zemsty, chęć wymierzenia sprawiedliwości na własną rękę, często za starą zasadą „oko za oko, ząb za ząb”. Jest jednak takie cierpienie, które nie robi zasięgów. Cierpienie, które zasługuje jedynie na szybkie przewinięcie ekranu.