Czy to w ogóle możliwe, żeby odnieść sukces na skalę światową bez grama mięsa w diecie zawodowego sportowca?
Życie sportowca wymaga wielu wyrzeczeń. Miliony godzin spędzonych na treningach, wyjazdach, zawodach czy warsztatach. Rezygnacja z wielu uroczystości rodzinnych i imprez z przyjaciółmi na rzecz wywiązania się ze sportowych zobowiązań. Z drugiej strony euforia wygranej i łzy po przegranej. Huśtawka emocji, z którą sportowcy muszą sobie radzić, żeby ciągle brnąć do przodu to chleb powszedni. Kiedyś zawodnicy na własną rękę zajmowali się swoimi emocjami – dziś mają od tego wykwalifikowanych trenerów mentalnych. Kiedyś większość nie uważała, żeby wzmacnianie i treningi inne niż związane z ich dyscypliną były aż tak istotne – dziś zatrudniają trenerów przygotowania motorycznego. Kiedyś nie przejmowali się tym, co wkładają na swój talerz – dziś już niemal każdy sportowiec wie, że ma to realny wpływ na wyniki i jeśli nie stać go na zatrudnienie osobistego dietetyka, to sam powinien zatroszczyć się o edukację w tym temacie. Na światowym poziomie – tam gdzie różnica w poziomie zawodników jest naprawdę niewielka – największą rolę grają szczegóły. To dzięki nim: diecie, regeneracji, treningach mentalnych i motorycznych najlepsi są najlepsi.
Sportowiec z czystym sumieniem [VEGE PREMIUM]
styczeń
11
2024