Trudno uwierzyć, że problemy emblematyczne dla Górnego Śląska pojawiają się też w Małopolsce Zachodniej. Kopalnie to nie tylko problem CO2 ze spalanego węgla.
Wyobraź sobie, że nad ranem budzi cię drganie budynku, w którym mieszkasz. Naczynia złożone na stosik w zlewie zaczynają wydawać coraz głośniejszą kakofonię, a twój błędnik odczuwa dziwne falowanie. Na zewnątrz już widno, ale twoje oczy jeszcze nie odzyskały pełnej wizji.