Skutkiem jedzenia mięsa pochodzącego z hodowli przemysłowych jest 1 mln zgonów rocznie w wyniku zatruć. Może być jeszcze gorzej.
Szacuje się, że aż 75 proc. wszystkich dostępnych na rynku antybiotyków trafia do ferm przemysłowych. Aby zbadać możliwe skutki spożywania ich wraz z mięsem, globalna organizacja non-profit World Animal Protection (WAP) opracowała pierwszy w historii raport badający ten związek i ujawniający statystyki zachorowań.
Antybiotyki stosowane u zwierząt hodowlanych przyczyniły się do powstania tzw. superbakterii – zmutowanych bakterii opornych na antybiotykoterapię. Raport wykazał, że cztery superbakterie, które wykryto na farmach przemysłowych, można powiązać z 975 tys. zgonów i 35 mln zatruć wśród konsumentów mięsa.
Rosnąca oporność na antybiotyki jest zagrożeniem dla ludzkiego życia i zdrowia. Widzimy wyraźny związek między zachorowaniami a hodowlą przemysłową. To przekonuje, że potrzebujemy nowego systemu żywnościowego, którego celem będzie przede wszystkim ochrona zdrowia ludzi i zwierząt – powiedziała w oświadczeniu kierowniczka kampanii WAP Annette Manusevich.
Autorka badania wyjaśnia, że pomimo starań wielkich firm przemysłowych superbakterie i tak będą się rozwijać. Zamiast wspierać wielkie hodowle przemysłowe należałoby wdrożyć nowe praktyki rolnicze – przede wszystkim takie, które wspierają zdrowie publiczne i ochronę środowiska. Stosowanie antybiotyków w przemyśle rolnym powinno być uregulowane prawnie i poddane ścisłej i regularnej kontroli.
Produkcja mięsa i nabiału w Stanach Zjednoczonych wymaga użycia ok. 11 mln kg antybiotyków rocznie, i tendencja ta rośnie – tłumaczyła Manusevich.
WAP alarmuje, że jeśli producenci mięsa nie zaprzestaną stosowania antybiotyków, do roku 2050 liczba zgonów i chorób może się podwoić, co nadwyręży i tak rosnące koszty opieki medycznej.
- Tekst: Kama Gulbicka