W roślinnych wypiekach często wykorzystujemy banany jako zamiennik jajek lub naturalny słodzik. Tym razem proponuję, by zagrały pierwsze skrzypce.
Są ciasta, które wymagają więcej wysiłku i umiejętności niż niedbałe wymieszanie wszystkich składników odmierzonych na oko w jednej misce. Wiadomo, że takich specjałów nie będziemy piec codziennie, ale są okazje, kiedy warto spędzić w kuchni nieco więcej czasu, by potem zbierać komplementy i prośby o dokładkę.
Banoffee
250 g daktyli (1,5 szklanki)
170 g nerkowców
450 g bananów (trzy średnie owoce)
Sok z 0,5 cytryny
1 puszka mleka kokosowego (400 ml)
1 łyżeczka soku z cytryny
2 łyżki cukru pudru
Kakao/czekolada na wierzch
Zalewamy daktyle wrzątkiem i odstawiamy na 10 min. Następnie odlewamy 3/4 wody i miksujemy. Rozdrabniamy nerkowce na mniejsze kawałki i dodajemy do nich daktyle. Mieszamy i wykładamy nimi spód (ewentualnie także boki) foremki. Pieczemy w 200 st. C przez 10–12 min.
W tym czasie kroimy banany na kawałki i mieszamy z sokiem z 0,5 cytryny. Stałą część mleka kokosowego ubijamy z cukrem pudrem i łyżeczką soku z cytryny.
Gdy spód całkiem wystygnie, układamy na nim banany i nakładamy śmietankę kokosową. Posypujemy wierch kakao lub czekoladą.
Kopiec kreta
1,25 szklanki mąki
0,5 szklanki cukru
0,25 szklanki kakao
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
0,25 szklanki musu jabłkowego
0,5 szklanki oleju rzepakowego
1 szklanka mleka sojowego + 1 łyżka octu jabłkowego
1 szklanka mrożonych owoców leśnych
2 łyżki cukru
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 puszka mleka kokosowego (400 ml)
3 łyżki cukru pudru
1 łyżka soku z cytryny
2 nieduże banany
2 łyżki soku z cytryny
Wsypujemy do miski mąkę, cukier, kakao, proszek do pieczenia i sodę. Dokładnie mieszamy, po czym dodajemy mus jabłkowy, olej i mleko połączone z octem. Wszystko mieszamy i pieczemy w 180 st. C przez 32–35 min (grzanie góra–dół). Aby sprawdzić, czy ciasto jest już gotowe, wbijamy w nie wykałaczkę. Jeśli po wyjęciu jest sucha, to znak, że można je już wyjąć z piekarnika.
Ubijamy stałą część mleka kokosowego z cukrem i sokiem z cytryny. Wkładamy je do lodówki. W garnku podgrzewamy owoce. Gdy zaczną się rozpadać, dodajemy do nich cukier i mąkę ziemniaczaną, po czym studzimy.
Gdy ciasto wystygnie, wydrążamy jego środek, używając łyżki. Zostawiamy ok. 1–2 cm spodu i brzegów. Zachowajmy okruszki, które wyjmiemy, bo użyjemy ich do posypania góry ciasta. Przekrawamy banany na pół, a potem wzdłuż (mają wyjść ćwiartki), skrapiamy sokiem z cytryny i układamy w środku ciasta. Przekładamy owoce leśne na banany i przykrywamy ubitą śmietanką kokosową. Wierzch posypujemy okruszkami ciasta.
- Tekst i zdjęcia: Klaudia Goździk (Jemy kremy)
- Tekst ukazał się w numerze 11/2022 Magazynu VEGE