Jaki jest stosunek ludzi do zwierząt w czasie konfliktów zbrojnych? Komu, kiedy i w jaki sposób jesteśmy skłonni pomagać?
Pojechałam do Lwowa zabrać dwie aktywistki ukraińskich Otwartych Klatek i ich dwa koty. Oprócz nich zabrałam tyle zwierząt, ile zmieściło mi się do samochodu. Przywiozłam do Polski dziewięć kotów i dwa psy – opowiada Bogna Wiltowska z Otwartych Klatek, która prowadzi azyl dla zwierząt Psubraty. We Lwowie była umówiona z tamtejszą aktywistką Leną, która zaangażowała się w pomoc bezdomnym zwierzętom. Problem w Ukrainie był poważny jeszcze przed wojną. Teraz jeszcze więcej zwierząt błąka się po ulicach – dołączyły te pozostawione w kraju przez uciekających opiekunów. Lena stara się zapewniać im bezpieczeństwo i znajdować nowe domy.