Coraz częściej poszukuje się możliwości zbudowania mostu łączącego naukowców z konsumentem ich odkryć – społeczeństwem. Z pomocą przychodzi nauka obywatelska.
Zamknijmy na chwilę oczy i wyobraźmy sobie naukowca… Prawdopodobnie większość z nas ujrzała mało zaskakujący obraz – lekko zgarbioną, chudą postać w zabrudzonych okularach, z błyskiem tlącego się w oczach szaleństwa i burzą sterczących we wszystkie strony włosów na głowie. I nie ma się co dziwić.