Małgorzata Górska z Podlasia pozwała państwo polskie za zaniedbania w sprawie kryzysu klimatycznego. Jej zdaniem rządzący nie przeciwdziałają zmianom klimatu w wystarczającym stopniu i bagatelizują skalę problemu.
Prowadząca gospodarstwo nad Biebrzą Polka zdecydowała się na sądowy precedens. Jest jedną z pierwszych osób, które zdecydowały się pozwać kraj za bezczynność w sprawie niwelowania skutków zmian klimatu i zapobiegania im. Małgorzata Górska argumentowała przed sądem, że gwałtowne zjawiska atmosferyczne wynikające ze zmian klimatycznych np. ulewy i burze, utrudniają jej prowadzenie działalności – to gospodarstwo jest jej źródłem utrzymania. Gdy pod jej domem powstaje rwący potok, musi sama radzić sobie ze stratami.
– W sprawie ochrony klimatu zawiodło państwo, ale to ja ponoszę koszty. Boję się podtopień. To realne zagrożenie, które wpływa na bezpieczeństwo mojego domu i funkcjonowanie mojego małego biznesu – mówiła podczas rozprawy.
– Każdy obywatel ma prawo do stabilnego i przewidywalnego klimatu. Jeśli rząd nie przyspieszy i nadal będzie ignorował skutki zmian klimatycznych w Polsce, narazi na niebezpieczeństwo jeszcze więcej Polek i Polaków – skomentowała cytowana przez Zieloną Interię Ilona Jędrasik, szefowa programu Infrastruktura Paliw Kopalnych w Polsce w Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi. To właśnie ta fundacja razem z kancelarią GESSEL reprezentuje Małgorzatę Górską przed sądem.
Tutaj znajdziesz informację o pozostałych osobach, które pozwały Polskę za bezczynność w sprawie zmian klimatu. Nie chcą odszkodowań, a wzięcia odpowiedzialności za ich skutki.
AK