Kolejna porcja wegerecenzji nowości wydawniczych – zobaczcie, co dla Was przygotowaliśmy!
Z szacunkiem do świni
Krzysztof Łapiński
Świnia Malwina
Agora
Kiedy filozof bierze się za pisanie dla dzieci, można się spodziewać, że da nam do myślenia. Tak też jest w tym przypadku. Już tytuł – to nie „Świnka Malwinka”, tylko „Świnia Malwina” – zapowiada bohaterkę traktowaną z powagą i szacunkiem.
Książkę Krzysztofa Łapińskiego trzeba czytać uważnie. Wartka akcja i przystępny język nie powinny nas zmylić. Wciągająca historia to znakomity przyczynek do rozmowy z młodymi czytelnikami na wiele aktualnych i często skomplikowanych tematów – od praw zwierząt, ekologii i empatii po przyjaźń (także międzygatunkową), akceptację dla odmienności, a nawet równouprawnieniu płci.
Autor zręcznie unika dydaktyzmu, a dzięki temu – fałszywych tonów. Są za to emocje, a na zakończenie gwarantowane łzy radości. Istotna część książki to piękne ilustracje Marty Kurczewskiej, do których chce się wracać długo po skończonej lekturze. „Świnię Malwinę” warto czytać łącznie z poprzednią książką Łapińskiego „Dzik Dzikus”, aby śledzić, jak dojrzewają bohaterowie obu historii.
Joanna Hasiak
***
Przedszkolak na macie
Dorota Sobotko
Moja pierwsza joga
KOS
Choć na polskim rynku wydawniczym jest już sporo publikacji o jodze dla dzieci, takiej jeszcze nie było. Nauka pozycji jogi – choć obszerna i opatrzona przystępnym komentarzem – jest tu uzupełnieniem, a nie główną częścią. Poza nauką asan poznamy korzenie jogi, dowiemy się, czym właściwie ona jest (jeśli nie staniem na głowie), kim jest jogin i co kładzie na talerzu. Przede wszystkim poznamy zasady moralne – jamy i nijamy. Wszystko to w lekkiej i wesołej formie. Książka przeplatana jest prostymi zadaniami, które dziecko może wykonać samodzielnie lub z pomocą dorosłego, by jeszcze lepiej zrozumieć i łatwiej zapamiętać poruszane kwestie.
W tle są bardzo przyjemne dla oka, kolorowe ilustracje autorstwa Zuzanny Kledzik, które sprawiają, że książka jeszcze bardziej spodoba się najmłodszym. „Moja pierwsza joga” jest odpowiednia dla dzieci w wieku 3–7 lat. Jeśli interesuje Was joga i etyka lub szukacie ciekawego sposobu na spędzenie czasu z dzieckiem – to propozycja dla Was.
Agnieszka Konobrocka
***
Dobra, czas na bobra
Joanna Kowalczyk-Bednarczyk
Mały bóbr
Studio Koloru
Miłośnicy książek Joanny Kowalczyk-Bednarczyk wreszcie doczekali się czwartej części cyklu o małych zwierzętach. Bohatera – ciekawskiego gaduły zasypującego rodziców pytaniami, dzięki którym mały czytelnik zdobywa podstawowe informacje o bobrach – trudno nie obdarzyć sympatią. Dowiaduje się, do czego tym zwierzętom służy warstwa tłuszczu i gruby ogon, gdzie żyją i czym się żywią (zdradzę, że bobry to weganie). Tak jak poprzednie książeczki i tę zamyka zbiór najważniejszych faktów. Pojawia się także odniesienie do świata ludzi z proekologicznym przesłaniem i… nadzieją na międzygatunkową przyjaźń.
Ilustracje Pauliny Nachman mogą być lekcją przyrody, ponieważ przedstawiają nie tylko bobry, ale też inne gatunki polskiej fauny i flory. Młody czytelnik wraz z opiekunem będzie jednak musiał sięgnąć po atlas przyrodniczy, aby poznać ich nazwy. W ten sposób książeczka rozbudza ciekawość i zachęca do samodzielnego pogłębiania wiedzy.
Tym, którzy chcieliby doczytać więcej o życiu i historii tych zwierząt, odsyłamy do artykułu zamieszczonego w lipcowo-sierpniowym numerze „Vege” z 2020 roku.
Arek Dąbrowski