Osoby przybywające do Polski z ogarniętej wojną Ukrainy mogą mieć ze sobą produkty pochodzenia roślinnego, podlegające kontroli fitosanitarnej. Nie potrzebują do tego wymaganych zwykle świadectw.
Główny inspektor ochrony roślin i nasiennictwa podjął decyzję o tymczasowym zezwoleniu na wprowadzanie przeznaczonych do własnego spożycia towarów pochodzenia roślinnego (m.in. świeżych owoców i warzyw), które osoby z Ukrainy mają w swoim bagażu podróżnym – rzecz jasna w niewielkich ilościach. To informacja z portalu Agropolska.
“Decyzja ma na celu uproszczenie i przyspieszenie procedur związanych z przekraczaniem granicy przez obywateli Ukrainy, opuszczających terytorium objęte wojną. Dodatkowo główny inspektorat zwrócił się do Komisji Europejskiej o jak najszybsze wdrożenie przepisów, pozwalających na przywóz przeznaczonych do własnego spożycia towarów pochodzenia roślinnego w bagażu osobistym uchodźców ukraińskich (…). Wszelkie problemy związane z importem towarów pochodzenia roślinnego z Ukrainy, jak i eksportem do tego kraju, są rozwiązywane na bieżąco, w najkrótszym możliwym terminie. Osoby, które w związku z konfliktem na Ukrainie napotkały na problemy z przemieszczaniem towarów pochodzenia roślinnego, powinny kontaktować się z jednostkami terytorialnymi PIORiN” – czytamy w komunikacie inspektoratu.
WK