Wiemy, jak należałoby postępować w przypadku spotkania człowieka potrzebującego pomocy. W ostateczności wiemy, gdzie zadzwonić, jeśli poszkodowany jest domowy czworonóg. A czy umiemy się zachować, kiedy ranne w wypadku komunikacyjnym zostaje dzikie zwierzę?
Zasady udzielania pierwszej pomocy zwykle poznajemy już w wieku szkolnym. Mierzenie ciśnienia, sprawdzanie liczby oddechów, pulsu, pierwsza pomoc przedmedyczna. Wielu z nas dobrze pamięta zajęcia z fantomem i powtarzaną przez nauczyciela zasadę: 30 uciśnięć, dwa wdechy. Później, jeśli zdecydujemy się wyrobić prawo jazdy, poza wykładami z pierwszej pomocy poznajemy przepisy postępowania podczas wypadku drogowego – gdzie ustawić żółty trójkąt informujący o wypadku, gdzie (i czy w ogóle!) przechowujemy w samochodzie apteczkę i gaśnicę.