Kiedy pogoda przestaje nas rozpieszczać, a na termometrze przed cyferką pojawia się minus, wtedy nie wystarczy rzucić hasła: „idę biegać”, wskoczyć w buty i wyjść.
Bieganie zimą może być nawet przyjemniejsze niż latem. Oczywiście jeśli masz szansę wyjść na trening w południe, bo tylko wtedy jest możliwość ujrzenia odrobiny słońca. Inaczej trzeba nastawić się na kilka miesięcy z czołówką i odblaskami.