Coraz prężniej rozwija się nurt architektury tworzonej dla zwierząt, przede wszystkim chronionych, wolno żyjących gatunków, ale też naszych domowi towarzyszy i zwierząt trzymanych w niewoli.
Architektura nieantropocentryczna nie jest zjawiskiem nowym. W krajobraz na stałe wrosły już budki lęgowe dla ptaków, psie wybiegi w parkach czy tunele dla zwierząt leśnych pod drogami. Nigdy wcześniej jednak projektowanie dla istot pozaludzkich nie było w takim natarciu jak w ostatnich latach. To naturalna odpowiedź na rosnącą świadomość zagrożeń, które czyhają na naszych zwierzęcych sąsiadów w betonowej dżungli. Tworzona z myślą o nich architektura pomóc im przetrwać w trudnych warunkach miejskich habitatów. A to wszystko poprzez stworzenie możliwości bezpiecznego rozmnażania się czy usunięcie niebezpieczeństw ze strony konstrukcji architektonicznych.